To najpoważniejsze oskarżenie wobec byłego ministra sprawiedliwości w historii III RP. Prokurator Generalny Waldemar Żurek złożył dziś do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o uchylenie immunitetu posła Zbigniewa Ziobry, jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Śledczy zarzucają byłemu liderowi Suwerennej Polski popełnienie aż 26 przestępstw, w tym założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, przekroczenie uprawnień, nadużycia finansowe oraz przywłaszczenie środków publicznych. Wszystko to miało dziać się w czasach, gdy Ziobro był ministrem sprawiedliwości i dysponentem Funduszu Sprawiedliwości – instytucji powołanej do pomocy ofiarom przestępstw. Według śledczych, pieniądze z funduszu trafiały do „wybranych” organizacji i osób związanych politycznie z byłym ministrem. W proceder mieli być zamieszani m.in. Dariusz M., Marcin R. i Michał W., a sam Ziobro miał „z góry” wskazywać, kto dostanie dotacje, a komu należy „pomóc” w poprawie wniosku.
Wśród zarzutów znalazły się też wątki, które brzmią jak z kryminału politycznego: ukrywanie notatki o powiązaniach rodzinnych z mafią paliwową, zatrzymanie pisma od Jarosława Kaczyńskiego ostrzegającego przed nadużyciami w Solidarnej Polsce oraz zatajanie dokumentów dotyczących afery GetBack.
Śledztwo wykazało również, iż Ziobro miał przekazać 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości do CBA – bez podstawy prawnej – oraz 14 milionów złotych na remont Prokuratury Krajowej, która nie spełniała wymagań do otrzymania dotacji.
Prokuratorzy uznali, iż istnieje realne ryzyko ucieczki i mataczenia, dlatego wnioskują o tymczasowy areszt. Zgodnie z opinią biegłych, stan zdrowia Ziobry pozwala na przeprowadzenie czynności procesowych.
Teraz wszystko w rękach Sejmu. jeżeli posłowie zgodzą się na uchylenie immunitetu, były minister może niedługo usłyszeć zarzuty i trafić do aresztu. To byłby bezprecedensowy moment w historii polskiej polityki – człowiek, który nadzorował prokuraturę, sam stanie przed prokuratorem.

22 godzin temu










