Włochy ostro skrytykowały wczoraj Radę Europy i stanęły w obronie swojej policji po tym, jak w nowym raporcie wymieniono Włochy wśród krajów, które zmagają się z rasistowskimi zachowaniami funkcjonariuszy służb.
Podczas środowej (29 czerwca) prezentacji rocznego raportu za 2025 rok szef Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji Rady Europy (ECRI) wezwał Włochy do wszczęcia niezależnego dochodzenia w sprawie dowodów wskazujących, iż włoska policja w sposób dyskryminuje imigrantów.
Bertil Cottier stwierdził, iż tzw. „profilowanie rasowe”, czyli zatrzymywanie przez policję osób na podstawie koloru skóry, domniemanego pochodzenia narodowego lub religii, wydaje się we Włoszech problemem i zaapelował do rządu o zbadanie tej kwestii.
Premier Giorgia Meloni oraz wicepremier Matteo Salvini – liderzy skrajnie prawicowych partii Bracia Włosi (FdI) i Liga, którzy opierają swój przekaz na hasłach porządku publicznego i walki z nielegalną imigracją, jednoznacznie odrzucili tę ocenę.
„Słowa ECRI, oskarżające włoską policję o rasizm, są po prostu haniebne”, napisała Meloni na platformie X.
Lider Ligi Matteo Salvini powiedział z kolei dziennikarzom w Rzymie, iż panel ds. walki z rasizmem „powinien się wstydzić” i nazwał go „kolejnym bezużytecznym organem opłacanym przez włoskich i europejskich obywateli, który w zamian produkuje śmieci”.
Prezydent Sergio Mattarella wezwał w czwartek szefa włoskiej policji na spotkanie „w celu ponownego potwierdzenia uznania i zaufania, jakim kraj darzy swoje służby porządkowe”.
Rada Europy nie odpowiedziała na prośbę o komentarz. Ostatni raport ECRI był przeglądem jej działalności w 2024 roku i nie odnosił się bezpośrednio do sytuacji we Włoszech.
W najnowszym raporcie dotyczącym Włoch, opublikowanym w październiku, wskazano jednak na „liczne doniesienia o profilowaniu rasowym przez funkcjonariuszy organów ścigania, wymierzonym szczególnie w Romów i osoby pochodzenia afrykańskiego”.