Wyobraź sobie tę sytuację: po wielu godzinach podróży docierasz na wymarzony urlop. Jesteś zmęczony, ale szczęśliwy. Nagle, tuż przed odebraniem kluczy, dzwoni telefon. To właściciel obiektu, który informuje, iż z powodu „błędu w systemie” lub „nagłego wzrostu kosztów” musisz dopłacić kilkaset złotych. W przeciwnym razie Twoja rezerwacja zostanie anulowana. Brzmi jak koszmar? Niestety, to coraz częstszy scenariusz, przed którym ostrzegają eksperci ds. praw konsumenta. Oszustwo „na dopłatę do rezerwacji” to nowa plaga, która celuje w turystów w najmniej oczekiwanym momencie, wykorzystując ich zmęczenie i presję czasu. W 2025 roku świadomość tego zagrożenia jest kluczowa, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy ani nerwów.
Ten proceder opiera się na prostym, ale brutalnie skutecznym mechanizmie szantażu emocjonalnego. Oszuści wiedzą, iż w dniu przyjazdu, często z rodziną i bagażami, turyści są w najgorszej możliwej pozycji do negocjacji. Znalezienie alternatywnego noclegu w szczycie sezonu graniczy z cudem, a perspektywa spędzenia nocy w samochodzie jest paraliżująca. W tym artykule wyjaśniamy, jak dokładnie działa ten mechanizm, jakie prawa Ci przysługują i co krok po kroku zrobić, by wyjść z tej sytuacji obronną ręką.
Jak działa mechanizm oszustwa „na dopłatę”? Scenariusz krok po kroku
Schemat działania nieuczciwych właścicieli jest zwykle bardzo podobny i precyzyjnie zaplanowany, by zmaksymalizować presję na turyście. Wszystko zaczyna się niewinnie – od znalezienia atrakcyjnej oferty na popularnym portalu rezerwacyjnym i dokonania rezerwacji, często z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.
Kluczowy moment następuje w dniu przyjazdu. Wtedy właśnie otrzymujesz telefon lub wiadomość SMS. Właściciel, często uprzejmym, ale stanowczym tonem, przedstawia problem. Najczęstsze wymówki to:
- „Zaszła pomyłka w systemie rezerwacyjnym i cena była zaniżona.”
- „W związku z inflacją i drastycznym wzrostem cen prądu/gazu musimy zaktualizować cenę.”
- „Poprzedni goście dokonali zniszczeń i musimy doliczyć koszty dodatkowego sprzątania.”
Następnie pada ultimatum: „albo dopłacą Państwo X złotych, albo będę zmuszony anulować rezerwację”. To klasyczny szantaż. Oszust liczy na to, iż zmęczenie, obecność dzieci i brak realnych alternatyw zmuszą Cię do uległości. To wykorzystywanie Twojej trudnej sytuacji, a nie uczciwa propozycja biznesowa. Pamiętaj, iż celem jest wyłącznie wyłudzenie dodatkowych pieniędzy, a podawane powody są niemal zawsze fałszywe.
Twoje prawa są po Twojej stronie. Co mówi prawo w 2025 roku?
W momencie, gdy słyszysz żądanie dopłaty, najważniejsze jest, abyś znał swoje prawa. Zgodnie z polskim prawem, sytuacja jest jednoznaczna i działa na Twoją korzyść. najważniejsze jest pojęcie „skutecznie zawartej umowy”. W momencie, gdy otrzymałeś potwierdzenie rezerwacji (mailem, w systemie portalu), doszło do zawarcia umowy najmu krótkoterminowego na warunkach w niej określonych.
Zgodnie z Kodeksem Cywilnym, umowa jest wiążąca dla obu stron – dla Ciebie i dla właściciela obiektu. Oznacza to, iż wynajmujący nie może jednostronnie zmienić jej warunków, w tym przede wszystkim ceny. Argumenty o inflacji, rosnących kosztach czy błędzie w systemie nie mają żadnej mocy prawnej. To ryzyko biznesowe, które ponosi przedsiębiorca, a nie problem, którym może obarczać klienta po fakcie zawarcia umowy.
Jednostronna zmiana ceny jest bezprawna i stanowi nieuczciwą praktykę rynkową. Potwierdzenie rezerwacji, które posiadasz (warto mieć je zapisane w telefonie jako zrzut ekranu), jest Twoim najważniejszym dowodem. To dokument, który jasno określa cenę, termin i standard usługi, a właściciel ma obowiązek się z niego wywiązać.
PILNE: Co robić, gdy właściciel żąda dopłaty? Instrukcja obrony
Gdy znajdziesz się w takiej sytuacji, najważniejsze jest zachowanie zimnej krwi i podjęcie konkretnych, przemyślanych działań. Nie panikuj i nie daj się sprowokować. Działaj według poniższej instrukcji:
- Zachowaj spokój i kategorycznie odmów. To najważniejszy krok. Powiedz jasno i stanowczo: „Nie zapłacę żadnych dodatkowych pieniędzy. Mamy zawartą umowę na kwotę X i oczekuję jej realizacji”. Uległość tylko rozzuchwala oszustów.
- Dokumentuj wszystko. jeżeli rozmowa odbywa się telefonicznie, poinformuj, iż ją nagrywasz w celach dowodowych. Zachowaj wszystkie wiadomości SMS. Poproś o przedstawienie żądania na piśmie (mailem), choć oszust prawdopodobnie odmówi. Zrób zrzuty ekranu oferty i potwierdzenia rezerwacji.
- Powołaj się na swoje prawa. Poinformuj właściciela, iż jesteś świadomy, iż jednostronna zmiana ceny jest niezgodna z prawem (Kodeks Cywilny) i stanowi próbę wyłudzenia (art. 286 Kodeksu Karnego). Użycie terminologii prawnej często studzi zapał oszusta.
- Poinformuj o konsekwencjach. Oświadcz, iż jeżeli rezerwacja zostanie anulowana lub nie otrzymasz kluczy, natychmiast zgłosisz sprawę na policję jako próbę oszustwa, skontaktujesz się z portalem rezerwacyjnym, zgłosisz sprawę do UOKiK oraz wystawisz szczegółową, negatywną opinię, opisując całą sytuację.
W większości przypadków taka postawa wystarczy, by właściciel wycofał się ze swoich żądań. Widząc, iż ma do czynienia ze świadomym konsumentem, a nie przestraszoną ofiarą, zrezygnuje z próby wyłudzenia.
Gdzie zgłosić oszustwo? Te instytucje Ci pomogą
Jeśli właściciel mimo wszystko anuluje rezerwację lub odmówi wydania kluczy, nie jesteś bezbronny. Natychmiast po zdarzeniu powinieneś zgłosić sprawę do odpowiednich instytucji, które mogą Ci pomóc i wyciągnąć konsekwencje wobec nieuczciwego wynajmującego.
- Portal rezerwacyjny (Booking.com, Airbnb itp.): To Twój pierwszy i najważniejszy kontakt. Zgłoś sytuację do działu obsługi klienta. Portale te bardzo poważnie traktują takie skargi. Często pomagają w znalezieniu noclegu zastępczego (niekiedy na ich koszt) i mogą zablokować lub usunąć ofertę nieuczciwego właściciela.
- Policja: Złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (usiłowanie oszustwa z art. 286 k.k.) jest jak najbardziej na miejscu. Twoje dowody (nagrania, SMS-y) będą tu kluczowe.
- Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK): Instytucja ta zajmuje się zwalczaniem nieuczciwych praktyk rynkowych. Zgłoszenie sprawy do UOKiK może skutkować nałożeniem wysokiej kary finansowej na przedsiębiorcę.
- Miejski lub Powiatowy Rzecznik Praw Konsumenta: Może udzielić bezpłatnej porady prawnej i pomóc w sformułowaniu oficjalnych pism.
Podsumowując, kluczem do ochrony przed oszustwem „na dopłatę” jest świadomość, asertywność i skrupulatne dokumentowanie. Nigdy nie zgadzaj się na dopłatę po zawarciu umowy. Twoje prawa są silniejsze niż presja, którą próbuje na Tobie wywrzeć oszust. Bądź świadomym turystą i nie pozwól, by chciwość zniszczyła Twój wymarzony urlop.
Continued here:
Właściciel żąda dopłaty w dniu przyjazdu? Eksperci ostrzegają przed nowym oszustwem