Właściciel Wisły Kraków nie wytrzymał. „Niech już politycy nie ruszają tego”

news.5v.pl 3 godzin temu

Stany Zjednoczone wprowadziły regulacje, które wpływają na eksport zaawansowanych półprzewodników do sztucznej inteligencji (AI) m.in. dla państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski. Wysokiej rangi przedstawiciele Komisji Europejskiej wyrazili zaniepokojenie obostrzeniami. W tej samej kategorii znalazły się tzw. kraje globalnego południa m.in. państwa afrykańskie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wprowadzone przez Waszyngton ograniczenia wpisują Polskę na listę państw z limitami na zakup najnowszych półprzewodników, takich jak te produkowane przez Nvidię. Ograniczenia te dotyczą również innych państw Europy Środkowo-Wschodniej, a także Portugalii i Szwajcarii, z możliwością importu maksymalnie 50 tys. czipów (z opcją rozszerzenia do 100 tys.).

Zembaczyński uderza w PiS: to jest kłamliwa narracja

Do decyzji tych odniósł się 1 lutego poseł KO Witold Zembaczyński, który na antenie radiowej Trójki przekonywał, iż nie wpłyną one negatywnie na polskie firmy. — Proszę państwa, trzeba to wyjaśnić, przede wszystkim, o ile chodzi o ten limit czipów do tworzenia sztucznej inteligencji. Polska, choćby w tym limicie, w którym się znajduje… To jest ponad możliwości naszego rynku. To jest kłamliwa narracja PiS-u wykorzystująca zasady wojny kognitywnej, podobnie jak ze szczepionkami, z CPK, z tym wszystkim — przekonywał Zembaczyński.

— Chyba ponad pańskie możliwości — wtrącił się w tę wypowiedź poseł PiS Radosław Fogiel.

Prezes Wisły Kraków apeluje do polityków. „To są szkodliwe wypowiedzi”

Na wypowiedź parlamentarzysty KO zareagował Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków, a jednocześnie programista i właściciel firmy informatycznej Synerise. „Nie jestem z PiS-u, ani innej żadnej partii — moja narracja jest taka sama i takie wypowiedzi są po prostu szkodliwe” — napisał na X.

Królewski uważa, iż „te restrykcje nie powinny dotyczyć Polski jako jednego z największych dostarczycieli umysłów do rozwoju AI na świecie, dodatkowo nie o same chipy tu chodzi”.

„Po wielu rozmowach i aktywności polskiego biznesu oraz branży tech większość amerykańskiego tech biznesu uważa te restrykcje za szkodliwe — kosztowało to nas/środowisko wiele pracy, więc prośba, żeby się już najlepiej po stronie polityki na ten temat nie wypowiadać. Z moich informacji również wynika, iż albo w tym roku wrócimy do tier1, albo te restrykcje zostaną zniesione. Także niech już politycy nie ruszają tego najlepiej” — zaapelował Jarosław Królewski.

Idź do oryginalnego materiału