Właściciel samochodu zapłaci mandat, choćby jeżeli nim nie jechał? Rząd w Warszawie i rewolucja fotoradarów

1 dzień temu

„W 2025 roku planowane są istotne zmiany w egzekwowaniu mandatów z fotoradarów. Ministerstwo Infrastruktury (MI) opracowuje bowiem nowe regulacje, które przeniosą odpowiedzialność za wykroczenie na właściciela pojazdu. jeżeli ten nie wskaże osoby kierującej, mandat zostanie nałożony automatycznie na niego”, informuje serwis Interia.pl.

Według resortu infrastruktury wprowadzenie takich zmian znacznie poprawi ściągalność mandatów z fotoradarów, która w tej chwili oscyluje na poziomie 50 proc. Kierowcom udaje się unikać zapłacenia kary za przekroczenie prędkości m. in. poprzez wykorzystanie tzw. metody „na Ukraińca”.

„Wykorzystują oni luki w przepływie informacji między krajami UE a państwami spoza wspólnoty, podając fikcyjne lub prawdziwe dane osób zza wschodniej granicy. W takich przypadkach GITD często napotyka trudności w ustaleniu miejsca zamieszkania takiej osoby, co prowadzi do umorzenia sprawy”, czytamy.

Propozycje MI budzą liczne kontrowersje. „Sporo uwag w kwestii nowych przepisów ma także Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. W rozmowie z Money.pl zwraca on uwagę na istotne wątpliwości dotyczące nowych przepisów i zastanawia się, dlaczego to właściciel pojazdu miałby ponosić konsekwencje za niedoskonałości obecnego systemu egzekwowania mandatów. Podkreśla również, iż należy rozważyć, czy wprowadzenie automatyzmu odpowiedzialności jest w ogóle zgodne z obowiązującymi przepisami prawa”, podkreśla Interia.

Źródło: Interia.pl

TG

Idź do oryginalnego materiału