Jedną z najciemniejszych stron “współpracy” ludzi władzy z dziennikarzami jest kwestia oszukiwania społeczeństwa.
W zamian za pieniądze, przywileje, pracę dla bliskich, dostęp do informacji, niektórzy dziennikarze kryli i do dzisiaj kryją afery władzy. Nie ma więc zjawiska, które te same często osoby chętnie opisują jako “teflonowy PiS”. PiS przekupił media, aby ukrywały prawdę o tym co robią.
Ujawnione e-maile Dworczyka pokazują pewien przerażający aspekt działań władzy, która korumpowała dziennikarzy, aby nie informowali o przekrętach i aferach. To, mówiąc wprost, zdrada. Nie tylko zdrada ideałów dziennikarskich, etyki zawodowej, to zdrada społeczeństwa.
Żaden dziennikarz nie może się dzisiaj dziwić, iż ludzie patrzą na niego nieufnie. Żaden dziennikarz nie ma prawa krytykować społeczeństwa za krytyczne spojrzenie na media. Teraz przed dziennikarzami, wydawcami i właścicielami mediów wielka praca, by zaufanie odbudować. By przywrócić prawdę, uczciwość i rzetelność, by zakończyć pogoń za kasą od rządu.
Pierwszym krokiem do tego jest lustracja. Polacy wiedzą, iż byli oszukiwani, trzeba oczyścić środowisko ze zdrajców i kolaborantów. I nigdy ich więcej nie wpuszczać.