Władimir Putin pogratulował Donaldowi Trumpowi. Docenił jego odwagę

2 godzin temu

Władimir Putin pogratulował Donaldowi Trumpowi wygranej w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. - Powiedziałem już, iż będziemy współpracować z każdą głową państwa, która będzie cieszyła się zaufaniem narodu amerykańskiego - podkreślił. Dodał, iż docenia odwagę prezydenta-elektra. Putin mówił także o wojnie w Ukrainie. - Rosja nigdy nie była inicjatorem użycia siły - stwierdził.

- Chciałbym skorzystać z tej okazji, aby pogratulować mu wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Powiedziałem już, iż będziemy współpracować z każdą głową państwa, która będzie cieszyła się zaufaniem narodu amerykańskiego - powiedział Władimir Putin na spotkaniu Międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego Wałdaj w Soczi. Jego wypowiedź cytuje rosyjska agencja TASS.

Agencja Reutera podaje natomiast, iż Putin zadeklarował gotowość do rozmowy Trumpem, ponieważ wszelkie sposoby na ułatwienie zakończenia kryzysu na Ukrainie zasługują na uwagę.

Rosyjski przywódca powiedział, iż był pod wrażeniem zachowania Donalda Trumpa po nieudanym zamachu na jego życie. Przyznał, iż prezydent-elekt jest odważnym człowiekiem

Rosja. Władimir Putin przestrzega Zachód

W swoim przemówieniu poświęcił dużo czasu w omówienie konfliktu w Ukrainie. Stwierdził, iż wysiłki Zachodu, aby wojnę zakończyć, są daremne.

- Wezwania Zachodu do zadania porażki Rosji, krajowi posiadającemu największy arsenał broni, pokazują awanturnictwo polityków - powiedział Putin.

ZOBACZ: Ukraina pół roku ukrywała istnienie wyjątkowej broni

Prezydent Rosji dodał, iż "ślepa wiara (Zachodu) we własną bezkarność może przerodzić się w światową tragedię".

Putin stwierdził, iż "Rosja nigdy nie była inicjatorem użycia siły", ale jednocześnie, jeśli zajdzie taka potrzeba, to podejmie wszelkie działania, aby się chronić.

- Zrobimy to dopiero wtedy, gdy okaże się, iż przeciwnik zachowuje się agresywnie i nie przyjmuje żadnych, absolutnie żadnych argumentów - zaznaczył prezydent.

Jednocześnie Władimir Putin zapewnił, iż nie postrzega państw zachodnich jako wroga i nie zamierza narzucać nikomu "swojego światopoglądu". Podkreślił, iż wysokość sankcji "nie ma porównania w historii", ale mimo tego ciosu Rosja "nie dała się pokonać".

ZOBACZ: Putin miał przekazać wiadomość dla Trumpa. Media: Przez znajomych


- Świat potrzebuje Rosji i żadne decyzje przywódców Waszyngtonu czy Brukseli tego nie zmienią - stwierdził rosyjski przywódca, dodając, iż samo istnienie Rosji jest kluczem do pomyślnego rozwoju świata.

Rosja, jak uważa Władimir Putin, walczy nie tylko o swoją suwerenność i prawa, ale także o wolność i rozwój większości państw. Dodał, iż wywieranie presji na Rosję jest bezcelowe, ale zawsze jest otwarta na porozumienia uwzględniające wzajemne interesy.

- Nie ma sensu wywierać na nas presji. Ale zawsze jesteśmy gotowi negocjować z pełnym uwzględnieniem wzajemnych interesów. Wzywaliśmy do tego i wzywamy wszystkich uczestników - powiedział Putin.

Rosja. Putin krytykuje NATO: To anachronizm

Władimir Putin poruszył także temat Sojuszu Północnoatlantyckiego nazywając go anachronizmem. Stwierdził, iż Stany Zjednoczone potrzebowały Sojuszu do zwiększenia swoich wpływów.

ZOBACZ: Możliwa rozmowa Trumpa z Putinem? Kreml komentuje

Stwierdził także, iż to NATO zmusiło Rosję do konfliktu z Ukrainą i narusza własne postanowienia statutowe.

- Jest to po prostu jawny anachronizm. Wielokrotnie rozmawialiśmy o destrukcyjnej roli, jaką NATO odgrywało, zwłaszcza po upadku Związku Radzieckiego i Układu Warszawskiego, kiedy wydawało się, iż sojusz utracił deklarowany wcześniej sens - stwierdził Putin.

Międzynarodowy Klub Dyskusyjny Wałdaj to coroczne spotkania ekspertów, specjalizujących się w studiach nad polityką wewnętrzną i zagraniczną Rosji. Klub powstał we wrześniu 2004 z inicjatywy agencji "RIA Nowosti", Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej Rosji, gazety "The Moscow Times". Tegoroczne hasło przewodnie brzmi: "Trwały pokój - na jakich podstawach? Powszechne bezpieczeństwo i równe szanse rozwoju w XXI wieku".

WIDEO: "Hiszpania patrzy z przerażeniem". Powódź zaskoczyła, mogli zostać pod ziemią
Idź do oryginalnego materiału