Wizyta Nawrockiego w USA. Sikorski uderza w PiS. "Koledzy patrioci się chełpią"

5 dni temu
Radosław Sikorski odniósł się w mediach społecznościowych do spotkania Karola Nawrockiego z Trumpem, w którym nie uczestniczył nikt z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zdaniem polityka "koledzy patrioci z PiS-u chełpią się, iż zablokowali rządowi wejście do Białego Domu".
Brak przedstawicieli rządu w USA
Przypomnijmy, podczas wizyty Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych nie towarzyszył mu żaden przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Szef resortu poinformował, iż Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na jego propozycję uczestnictwa w spotkaniu. - Prezydent uznał, iż obecność Sikorskiego, bo to on osobiście chciał być częścią delegacji, osłabiłaby pozycję Polski w tych rozmowach -powiedział w rozmowie z Interią przedstawiciel Kancelarii. Z kolei Karol Nawrocki powiedział po spotkaniu z Donaldem Trumpem, iż w Waszyngtonie reprezentował "racje państwa polskiego, wykonując zadanie, którego polski rząd nie potrafi wykonać. Nie radzi sobie od dwóch lat w relacjach polsko-amerykańskich". Nieobecność Sikorskiego spotkała się też ze sporym zadowoleniem polityków PiS.


REKLAMA


Zobacz wideo Granda z agendą - dlaczego Sikorski nie wie, z czym do Trumpa jedzie Nawrocki?


Sikorski odpowiada PiS-owi
5 września Radosław Sikorski poinformował w mediach społecznościowych, iż "dalej nie ma relacji" ze spotkania Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem. Minister spraw zagranicznych dodał, iż MSZ "wykluczono ze spotkania w Białym Domu" i nie ułatwia mu to prowadzenia rozmów w Waszyngtonie. W serwisie X przekazał także, iż "koledzy patrioci z PiS-u chełpią się, iż zablokowali rządowi wejście do Białego Domu".


Sikorski zwrócił się do dziennikarza
Szef MSZ podczas rozmowy z dziennikarzami 5 września odniósł się także do ostatniego zdarzenia z udziałem prezydenta Donalda Trumpa oraz Marka Wałkuskiego z Polskiego Radia. Przypomnijmy, podczas wizyty Karola Nawrockiego w Białym Domu odbyła się wspólna konferencja prasowa polityków wówczas dziennikarz Wałkuski zapytał amerykańskiego prezydenta o stosunek do Rosji i Władimira Putina. Zasugerował również, iż Trump nie podjął żadnych działań, aby "utemperować polityka". Poirytowany prezydent USA wspomniał wówczas m.in. o nałożeniu wtórnych sankcji na Indie, co zaszkodziło Rosji. - Skoro pan mówi, iż nie ma żadnych działań, to chyba lepiej znaleźć sobie nową pracę - uznał Trump. W ocenie Sikorskiego polski dziennikarz zadał "uprawnione pytanie". - Ja bym pana z pracy nie wyrzucił - dodał Sikorski.


Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: "Spór MSZ i Kancelarii Prezydenta o wizyty w USA. Sikorski odpowiedział na X".


Źródła:Radosław Sikorski (X), Marek Wałkuski (X), IAR
Idź do oryginalnego materiału