Wipler: “Kaczyński wypowiedział nam wojnę; doradcy przekonali go, iż będzie znowu tysiącletnia PiSowska rzesza”

dzienniknarodowy.pl 2 godzin temu
Konflikt pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Konfederacją wchodzi w nową fazę, której kulminacją jest – zdaniem Przemysława Wiplera – otwarta wojna polityczna. W najnowszym wywiadzie dla Polsat News poseł Konfederacji nie przebiera w słowach. Krytykuje działania Jarosława Kaczyńskiego, analizuje napięcia wokół prezydenta Karola Nawrockiego i ostrzega, iż działania PiS mają na celu podzielenie jego formacji.

Hurraoptymizm wobec USA? Wipler studzi emocje

Zaczęło się od geopolityki. W rozmowie z Polsat News Wipler krytycznie odniósł się do entuzjastycznych reakcji po wizycie prezydenta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych:

– Zaskakuje mnie ten hurraoptymizm, hurraentuzjazm po wizycie Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, ponieważ prawda jest taka, iż Amerykanie mają poważne problemy na całym świecie.

Jego zdaniem USA dziś nie skupia się na Europie, a na rywalizacji z Chinami:

– Dla nich strategiczne jest to, co się dzieje w Azji, między nimi a Chinami, i z tej perspektywy też patrzą na Europę Środkową, na swoje stosunki z Polską, Federacją Rosyjską. I to nie jest dobra wiadomość dla nas.

Choć docenił zapowiedzi dotyczące obecności wojsk USA w Polsce, to podkreślił, iż nie można ich traktować jako pewnik:

– To jest ważne, uspokajające, ale jest to póki co jedynie zapowiedź. Przypomnijmy, iż to jest pod wieloma względami bardzo niespójna administracja. Wielokrotnie mówili coś innego, a dzień później robili coś innego. Warto być ostrożnym.

Prezydent „mentalnym konfederatą”

Najmocniejszym echem odbiła się diagnoza relacji Konfederacji z Pałacem Prezydenckim:

– W Warszawie na tzw. mieście mówi się, iż prezydent jest duchowym, mentalnym konfederatą (…) To mieli mówić politycy rządu po Radzie Gabinetowej (…). To przeświadczenie jest również w PiS.

Jak tłumaczył, ta nieoczekiwana polityczna bliskość Konfederacji i prezydenta Karola Nawrockiego wywołała niepokój w PiS:

– Zobaczył, iż jest prezydent, który jest dużo bardziej na prawo niż PiS pod wieloma względami (…) Jarosław Kaczyński wystraszył się wyniku wyborów prezydenckich.

Według Wiplera, PiS zauważył poważne zagrożenie płynące ze strony młodszego, dynamicznego elektoratu:

– Cała młodzież prawicowa głosuje na Konfederację i zaczęli przekonywać swoich rodziców i dziadków.

Z tego względu lider PiS zdecydował się na wyraźne przecięcie więzi między formacjami:

– Jarosław Kaczyński postanowił stosować strategię odcinania bardzo mocno, mentalnego, wizerunkowego tych dwóch formacji (….) W polityce jeżeli jesteś bliżej kogoś, ale jesteś ten młodszy, szybszy, nieobciążony ośmioma latami rządów i mówisz do pewnego elektoratu, to musisz budować te różnice i je mocno akcentować, żeby zablokować odpływ twojego elektoratu.

„Kaczyński wypowiedział nam wojnę”

Przemysław Wipler nie owija w bawełnę – według niego doszło do otwartego starcia:

– Tak, oczywiście. Cała ta deklaracja, którą nam dał (…) była po to, żeby rozpocząć odcięcie.

Wyjaśnił również, co miało być punktem zapalnym:

– Wypowiedzeniem wojny była deklaracja prezesa PiS, w której chciał, żebyśmy się podpisali pod czymś, co jest w 90 proc. naszym programem i w 90 proc. jest niezgodne z praktyką rządów PiS (….) Tak jakby oni to robili i oni nas namawiali, żebyśmy to my byli Konfederacją.

Zakaz prywatnych kontaktów i „tysiącletnia pisowska rzesza”

Wipler zdradził kulisy działań Jarosława Kaczyńskiego w relacjach z Konfederacją:

– (Kaczyński) pozakazywał swoim posłom na prywatnej płaszczyźnie spotkań i bratania się z konfederatami, wspólnego biesiadowania (…) To mówią nam posłowie PiS. Oni po prostu mówią nam też, iż doradcy Kaczyńskiego przekonali go, iż będzie znowu “tysiącletnia pisowska rzesza”, iż samodzielna większość (w Sejmie – red.) jest tuż tuż.

Próba rozbicia Konfederacji?

Zdaniem posła, kolejnym krokiem PiS może być próba rozbicia Konfederacji od środka. Ma to polegać na podziale pomiędzy skrzydło Nowej Nadziei Sławomira Mentzena i Ruch Narodowy Krzysztofa Bosaka. Ale Wipler zaznacza, iż plan raczej się nie powiedzie:

– Nasi koledzy z Ruchu Narodowego to ludzie wspaniałej pamięci i doskonale pamiętają jak to było być w latach 2005–2007 w koalicji z Jarosławem Kaczyńskim (…) o ile ktoś cię skrzywdzi jako bardzo młodą osobę, to pamiętasz to na całe życie. To, jak brutalnie byli krzywdzeni, to jak wyglądała ta polityka, którą Sławomir Mentzen nazwał “gangsterstwem politycznym” (…), nasi koledzy doskonale pamiętają.

„Wariant wymarzony”? Rząd Konfederacji

Na zakończenie Wipler podzielił się swoją wizją przyszłości:

– Jestem przekonany, iż za dwa lata będziemy w jedności negocjować koalicję albo rząd niekoalicyjny (…) Wariantem wymarzonym formacji jest rząd z własnym premierem.

Wypowiedzi Wiplera kończą pewien etap iluzji o tym, iż PiS i Konfederacja są „dwiema prawicami tej samej Polski”. W rzeczywistości różni ich styl, pokolenie, historia, a teraz – coraz wyraźniej – także interes polityczny.

W ostatnim miesiącu notowania Konfederacji wykazywały dużą zmienność, ale ogólny trend można określić jako lekko spadkowy ze skokami. Na początku drugiej połowy sierpnia Konfederacja osiągnęła szczyt poparcia – 17,3% w badaniu United Surveys dla WP.pl. To był najlepszy wynik od miesięcy i sygnał, iż partia może zyskać miano głównej siły po prawej stronie. Jednak kolejne sondaże (CBOS, Research Partner) pokazały wyraźny spadek do poziomu 11–12%. Pod koniec sierpnia nastąpiło odbicie – w dwóch badaniach IBRiS Konfederacja uzyskała 14,4% i 15,1%, co sugerowało, iż wcześniejszy spadek mógł być chwilowy. Jednak w najnowszych sondażach z przełomu sierpnia i września (United Surveys, SE.pl) poparcie znów oscyluje wokół 12–13%.

To wskazuje na chwilowe osłabienie po wcześniejszym wzroście. Choć partia przez cały czas ma solidne podstawy wśród młodego, prawicowego elektoratu, to brak stabilności może wynikać z wewnętrznych napięć, ataków ze strony PiS lub braku wyrazistej ofensywy medialnej. w tej chwili Konfederacja traci impet, ale nie poparcie – balansuje na granicy swojego twardego elektoratu.

Idź do oryginalnego materiału