W Polsce, gdy słyszymy „rewitalizacja”, zwykle chodzi o nową kostkę brukową, odmalowaną elewację, kolorowy mural i tablicę z napisem „Sfinansowano ze środków…”. Ładnie wygląda to na zdjęciach, ale często nie zmienia niczego istotnego w codziennym życiu mieszkańców. Przestrzeń jest odświeżona, ale przez cały czas obca. Tymczasem w wiosce Minzhu oznacza to coś zupełnie innego – proces, który...
- Strona główna
- Polityka światowa
- Wioska Minzhu – rewitalizacja z myślą o mieszkańcach
Powiązane
Bieleń: Potrzeba „nowych Helsinek”
3 godzin temu
Mosijczuk: Zełenski chce wojny, bo może na niej kraść
3 godzin temu
Von der Leyen: Nikt nie pragnie pokoju bardziej niż my
3 godzin temu