Wieści ze sztabu Nawrockiego. "To będzie hardcorowa dogrywka"

4 godzin temu
Czy w sztabie Karola Nawrockiego spodziewano się tak dobrego wyniku? - z takim pytaniem Paweł Pawłowski, prowadzący Poranek wyborczy w WP, zwrócił się do reportera WP Michała Wróblewskiego. - Nie, nie spodziewano się, tak małej różnicy między zwycięzcą pierwszej tury wyborów Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim. Ta różnica wynosi niespełna procent i sztabowcy PiS podkreślają i przekonują, iż jest ona absolutnie do nadrobienia w drugiej turze wyborów prezydenckich - stwierdził reporter WP. Relacjonował, iż politycy PiS bardzo cieszą się ze słabego wyniku Szymona Hołowni, bo ich zdaniem oznacza on, iż Trzaskowski nie będzie miał skąd czerpać dodatkowego poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich. Cieszą się też bardzo z dobrego wyniku Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna. - Czy ta euforia nie okaże się przedwczesna? - dopytywał prowadzący program. - Z tego, co słyszę nieoficjalnie, sztabowcy PiS, mimo iż nie chcą tego mówić głośno i oficjalnie, już przygotowują się na rozmowę ze sztabowcami Mentzena i Brauna w sprawie ewentualnego poparcia w drugiej turze dla Nawrockiego. Jednak wedle moich nieoficjalnych informacji, zarówno sztab Brauna, jak i sztab Mentzena nie zamierzają tego poparcia "oddawać za darmo", tylko zaproponują konkretne warunki - odparł Michał Wróblewski. - Czy Paweł Szefernaker, szef sztabu Karola Nawrockiego, szykuje jakieś bomby, które mogą uderzyć w Rafała Trzaskowskiego? - pytał Pawłowski. - Tego Szefernaker zdradzać nie chce - odparł reporter WP. Dodał, iż jak wynika z nieoficjalnych rozmów ze sztabowcami Nawrockiego, spodziewają się oni raczej "uderzenia z drugiej strony". - Politycy PiS-u mówią wprost "to będzie hardcorowa dogrywka", w którą mają być zaangażowane, jak twierdzą, i służby, i wrogie PiS-owi media, i politycy Koalicji Obywatelskiej - dodał. - Mówią choćby o jakichś bliżej niesprecyzowanych sprawach obyczajowych, które miałyby dotknąć Karola Nawrockiego, które, oczywiście, zdaniem PiS, miałyby być nieprawdziwe - relacjonował Michał Wróblewski.
Idź do oryginalnego materiału