Mydlana opera z udziałem prezydenta Piotrkowa Wiernickiego (32), działacza PO, wchodzi na nowe tory. Bohater „afery rozporkowej” właśnie zapowiedział, iż będzie przed sądem bronił swojego dobrego imienia.
Późnym popołudniem w portalu Facebook Wiernicki zamieścił oświadczenie o treści:
W związku z mową nienawiści, która przybiera formę publicznych oszczerstw, manipulacji i fałszywych oskarżeń kierowanych pod moim adresem, szczególnie po wydarzeniach z dnia 19 lipca 2025 roku, oświadczam, iż złożyłem pierwszy prywatny akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Będę stanowczo bronił swojego dobrego imienia i nie pozwolę na publiczne naruszanie moich dóbr osobistych.
Juliusz Wiernicki.

Główny bohater serii skandali obyczajowych nie odważył się wskazać kogo oskarżył w prywatnym akcie, więc trudno traktować tę wiadomość jako wiarygodną.
Czytaj: „Awantura u Wiernickich. Prezydent Piotrkowa vs. jego żona”.
„GT” ustali jutro, kto „szczególnie po wydarzeniach z dnia 19 lipca 2025 r.” tak rozzłościł niedoświadczonego i nadwrażliwego urzędnika, iż postanowił kontynuować farsę ze swoim udziałem na sali sądowej.
Szczęście, iż Wiernickiemu przeszkadza jedynie publiczne naruszanie jego dóbr osobistych, więc niepublicznie można naruszać je do woli.
Z całą pewnością – c.d.n.
→ (mb)
22.07.2025
• collage: barma / Gazeta Trybunalska
• więcej o Wiernickim: > tutaj