Mateusz Morawiecki nie miał czasu w zajmowanie się sprawą puczu w Rosji a w Polsce przez kilkanaście godzin nikt realnie nie sprawował władzy. Cały PiS był pogrążony w przygotowaniach a potem przeprowadzeniu nieudanej konwencji w Bogatyni. W efekcie ośrodek decyzyjny w rządzie został sparaliżowany, bo urzędnicy bali się podejmować decyzje a ministrowie nie odbierali telefonów!
Takie szokujące informacje docierają z okolic służb specjalnych, gdzie pracują jeszcze ludzie odpowiedzialni i zaangażowani w obronę Polski.
Trafnie skomentował to Jan Grabiec z PO: Pod Bydgoszczą spadła ruska rakieta – przez 4 miesiące udawali, iż nic nie wiedzą, a potem oskarżyli polskich generałów o kłamstwo. Na wieść o puczu w Rosji rozjechali się na weekend. A teraz przykrywają to bełkotliwymi oskarżeniami. Każdy dzień waszych rządów to zagrożenie dla Polski. Przeproście i Spadajcie.
Nic dodać, nic ująć.
Pod Bydgoszczą spadła ruska rakieta – przez 4 miesiące udawali, iż nic nie wiedzą, a potem oskarżyli polskich generałów o kłamstwo. Na wieść o puczu w Rosji rozjechali się na weekend. A teraz przykrywają to bełkotliwymi oskarżeniami. Każdy dzień waszych rządów to zagrożenie dla… https://t.co/j3tAcBpSwP
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) June 25, 2023