W samym środku osiedla Grzybowa w Białej Podlaskiej stanął nagle… wielki maszt telekomunikacyjny. Mieszkańcy są oburzeni. Zgodę na budowę wydał prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk z Koalicji Obywatelskiej.
O skandalu informuje „Słowo Podlasia”. Maszt stanął dosłownie o kilka metrów od domów na os. Grzybowa – na działce, gdzie znajduje się od wielu lat betoniarnia. Mieszkańcy twierdzą, iż nikt ich o tej inwestycji nie informował, nie było żadnych konsultacji. Twierdzą, iż nie godzą się na zamontowanie na maszcie nadajników telefonii komórkowej.
Interwencja radnego
W sprawie interweniował m.in. radny PiS Wojciech Babicz.
– Dowiedziałem się, iż inwestor czyli spółka P4 sp. z o.o., 28 maja 2025r wystąpiła z wnioskiem o pozwolenie na budowę nadajnika na działce prywatnej. 1 września 2025r. prezydent miasta Biała Podlaska wydał pozytywną decyzję na realizację inwestycji. Z informacji, które otrzymałem, urząd nie zlecał decyzji środowiskowej bowiem nie wymaga tego ustawa – poinformował w mediach społecznościowych Babicz.
– Ponadto urząd nie potraktował także żadnego z sąsiadów tej inwestycji jako strony postępowania. Jedyną stroną postępowania był inwestor i właściciel działki. I dlatego bezpośredni sąsiedzi nie otrzymali żadnego pisemnego zawiadomienia. Usłyszałem, iż urzędnicy mogli tak zrobić zgodnie z ustawą – dodał.
Czy Litwiniuk z KO wytłumaczy się mieszkańcom?
Radny podkreśla, iż popiera protesty mieszkańców.
– Ja się ludziom nie dziwię. Boją się o swoje zdrowie ale i o wartość swoich działek, która pewnie spadnie – powiedział w rozmowie ze „Słowem” Wojciech Babicz, który złożył w urzędzie miasta wniosek o udostępnienie całej dokumentacji dotyczącej sprawy.
Czy prezydent Michał Litwiniuk wytłumaczy się mieszkańcom os. Grzybowa?

1 dzień temu














