Wielki Filmoznawca przemówił. I zrugał film Agnieszki Holland

1 rok temu

Do końca rządów PiS zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

W chórze głosów PiS nie mogło zabraknąć głosu najważniejszego: Jarosława Kaczyńskiego. Teraz jednak jest już wszystko jasne.

– Mamy dziś wydarzenie do którego trzeba się ustosunkować. Tym wydarzeniem jest film pani Agnieszki Holland, „Zielona granica”. To jest film o którym można i trzeba mówić w różnych aspektach – powiedział dziś Kaczyński, mimo iż filmu najwyraźniej nie widział.

– Pierwszy z nich wygląda w ten sposób, iż film jest sfinansowany w niemałej mierze przez tych, którzy dzisiaj stanowią podstawę, główne siły opozycji. Bo tu i Warszawa, Mazowsze rządzone przez PSL. Z drugiej strony różne instytucje zewnętrzne, także związane z Komisja Europejską – wymienił wszelkie wraże siły dybiące na Polskę.

– Ale to tylko jeden aspekt tej sytuacji. Drugim jest ojkofobia. Pani Holland daje jej wyraz, zarówno w tym filmie, który ma charakter po prostu haniebny, odrażający, obrzydliwy. Ale to jest także element wyraźnie występujący także w jej wywiadach. Nienawiść dla własnej ojczyzny, która jest charakterystyczna dla wielu osób z tego środowiska, jest czymś co trzeba potępić i to naprawdę z całą siłą, szczególnie jeżeli ojczyzna jest w sytuacji, w jakiej dziś jest Polska – mówił Kaczyński.

Józef Stalin zwany był Wielkim Językoznawcą. Jego polski imitator z całą pewnością zasłużył na miano Wielkiego Filmoznawcy, prawda?

Idź do oryginalnego materiału