Wielka wojna w PiS. W partii dzieje się bardzo źle

1 rok temu

W obliczu przegranych wyborów parlamentarnych najwyraźniej w PiS zapanowała zasada „ratuj się kto morze”. I w partii ze zdwojoną siłą wybuchły konflikty między frakcjami. Wszyscy bowiem wiedzą, iż dni sprawowania władzy są już policzone.

Na dodatek rozpętała się publiczna burza dotycząca prac sztabu wyborczego PiS. Doradca Dudy, Marcin Mastelarek skrytykował jego szefa, Tomasza Porębę. Ten w odpowiedzi zrugał go wpisem w mediach społecznościowych.

Sytuacja jest już na tyle poważna, iż ma sie zebrać klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Ma w nim wziąć udział Jarosław Kaczyński, który zamierza „wstrząsnąć posłami” i „wyprowadzić niektórych z letargu”.

– Nie rozumiem publicznego prania brudów. Krytyków działań sztabu jest więcej, ale nie wiemy, jak do tego odnosi się prezes. Dobrze byłoby usłyszeć, w którą stronę idziemy i co planujemy – komentował sytuację w partii anonimowy poseł PiS w rozmowie z Wirtualną Polską.

Idź do oryginalnego materiału