Wielka porażka Karola Nawrockiego w Instytucie Pamięci Narodowej! Nawrocki, wtedy prezes IPN, wyrzucił z pracy historyka po 20 latach pracy . Pretekstem miał być wpis w internecie, w którym padły słowa o „upolitycznionym karierowiczu”. Problem w tym, iż nikt nigdy nie udowodnił, kto ten wpis napisał. Teraz sprawa ma finał. Sąd Rejonowy Lublin Zachód – Wydział Pracy nie zostawił suchej nitki na decyzji władz IPN i orzekł, iż zwolnienie było bezprawne. Instytut musi wypłacić odszkodowanie i koszty procesu.
Dr Mariusz Zajączkowski, ekspert od stosunków polsko-ukraińskich, był związany z lubelskim oddziałem IPN od dwóch dekad. Pisał o zbrodniach na ludności cywilnej, mówił wprost, iż nie będzie robił propagandy historycznej i krytykował polityczne zatrudnienia. W 2022 roku Nawrocki podpisał jego zwolnienie, powołując się na „utratę zaufania” i rzekome „działanie na szkodę”.
– „Sprawcy niegodziwości, których doznałem, pozostają bezkarni. To była ordynarna manipulacja, a nie powód do wyrzucenia z pracy” – mówi dziś historyk.
Donos znikąd, sprawcy bez twarzy
W trakcie procesu ustalono, iż do dyrektora IPN trafił wydruk anonimowego wpisu o Nawrockim. Nie wiadomo od kogo, nie wiadomo kto go napisał, a choćby treść wydruku różniła się od tego, co wpisano w uzasadnieniu zwolnienia. Kuriozum! Sąd nie miał wątpliwości – wyrzucenie historyka było złamaniem prawa.
IPN pod Nawrockim – czystki i strach
To nie jednostkowy przypadek. Według danych, za czasów Nawrockiego z samej centrali IPN miało odejść ponad 300 pracowników. – „To był system wodzowski. Kto nie wpisywał się w linię propagandy, wylatywał” – komentuje adwokat Rafał Choroszyński.
Symboliczne zwycięstwo nad Nawrockim
Choć sąd przyznał mu odszkodowanie w wysokości 8,5 tys. zł plus odsetki, Zajączkowski podkreśla, iż nie chodziło mu o pieniądze. Chciał tylko, by ktoś głośno powiedział: wyrzucenie go z pracy było bezprawne. I to się udało. Sprawa pokazuje, jak działał IPN pod Nawrockim – bez podstaw, bez dowodów, ale za to z politycznym zamówieniem.
Uzurpator Nawrocki musi opuścić pałac prezydencki – nie jest jego godny ani nie wygrał wyborów prezydenckich.