Polska prezydencja zapewniła Unii Europejskiej stabilną pozycję polityczną i ekonomiczną – podkreśla wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, który przyjechał do Warszawy na Konferencję Komisji do Spraw Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej (COSAC). W trakcie sesji plenarnej podkreślono, iż do tej pory udało się przyjąć szereg inicjatyw, z których najważniejsze są te z obszaru obronności. Niebawem stery w Radzie UE przejmie Dania, która zdaniem polityków powinna wśród priorytetów postawić ponownie na kwestie bezpieczeństwa, ale też szukanie nowych partnerów handlowych w związku z polityką gospodarczą Stanów Zjednoczonych.
– Jestem wdzięczny polskiemu rządowi i Polsce, ponieważ jej prezydencja przebiega bardzo pomyślnie i owocnie. W tych trudnych czasach Polska bardzo dobrze się sprawdziła jako kraj przewodniczący UE. Jesteśmy wdzięczni i dumni z polskiej prezydencji – mówi agencji Newseria Esteban González Pons, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego odpowiedzialny za relacje z parlamentami narodowymi i COSAC. – Prezydencja Polski dała Europie dużą stabilność, która jest kluczowa dla tego bardzo trudnego okresu związanego ze zmianą prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie chciałbym się uciekać do mówienia o wojnie gospodarczej, ale taka wojna ze Stanami Zjednoczonymi jest możliwa. Najlepsze, co polska prezydencja osiągnęła, to zapewnienie stabilności Unii Europejskiej.
– Była to bardzo dobra, wyrazista prezydencja z aktualnym tematem przewodnim „Bezpieczeństwo, Europo!”. Główny nacisk był więc położony na bezpieczeństwo i obronność, bezpieczeństwo energetyczne oraz konkurencyjność. Była to bardzo udana prezydencja pod przewodnictwem ministra Adama Szłapki. Przebiegła ona bardzo efektywnie, ponieważ dokonaliśmy uzgodnień w sprawie wielu aktów legislacyjnych, co nie udawało się od wielu lat, więc uznałbym ją za jedną z najbardziej udanych prezydencji w czasie mojego sprawowania urzędu w Parlamencie Europejskim – mówi Sven Simon, poseł Parlamentu Europejskiego z Niemiec i przewodniczący Komisji Spraw Konstytucyjnych PE.
Polityk zwraca uwagę na to, iż polska prezydencja skupiła się również na kwestii otwarcia dla Ukrainy ścieżki do traktatu akcesyjnego UE w niedalekiej przyszłości. Kolejnym obszarem była konkurencyjność i ceny konsumpcyjne, które stanowią znaczne obciążenie dla wszystkich obywateli Wspólnoty.
– Przywódcy unijni zobowiązali się na Radzie Europejskiej do kształtowania polityki obronnej, która uczyni Europę silniejszą i suwerenną. Niedługo potem, także z inspiracji polskiej prezydencji, Komisja Europejska przedstawiła białą księgę ws. europejskiej gotowości obronnej i plan ReArm Europe, którego celem jest pilne sprostanie wyzwaniu militarnemu ze strony Rosji, poprzez mobilizację choćby 800 mld euro na wzmocnienie obronności. Zatwierdzono również pakiet tanich pożyczek na obronę, który stanowi nasz ogromny sukces i przełom w UE w dziedzinie finansowania obronności. Ponadto zaproponowano większą elastyczność reguł fiskalnych, aby nowe wydatki na obronność nie były brane pod uwagę w procedurze nadmiernego deficytu. Polska prezydencja od początku wspierała te działania, uznając je jako element dodatkowo wspierający inwestycje publiczne państw członkowskich w tej kluczowej dziedzinie – mówił w poniedziałek w Sejmie minister ds. europejskich Adam Szłapka.
Dyskusja nad realizacją priorytetów polskiej prezydencji była jednym z elementów posiedzenia plenarnego COSAC. Jak tłumaczy Sven Simon, celem posiedzeń Komisji jest zebranie w jednym miejscu przedstawicieli parlamentów państwowych oraz członków Parlamentu Europejskiego i rozmowa o zachodzących i planowanych zmianach w Unii Europejskiej i jej polityce. Posiedzenie zawsze odbywa się w kraju, który obejmuje w danym czasie prezydencję w UE. Inne tematy podejmowane w trakcie spotkania w Warszawie to: planowane działania PE w kadencji 2024–2029, stan prac nad nowymi wieloletnimi ramami finansowania, proces upraszczania prawa UE, walka z dezinformacją i wzmocnienie cyberodporności w UE.
– Spotkania Konferencji Komisji do spraw Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej są bardzo ważne, ponieważ Parlament Europejski i parlamenty państwowe mają wiele wspólnych kompetencji. W przypadku niektórych z nich nie ma wyraźnego rozgraniczenia, więc często podejmujemy decyzje w kwestiach wspólnych, dlatego potrzebna jest koordynacja. To dobry czas na taką współpracę. Mówimy oczywiście o takich kwestiach jak bezpieczeństwo i solidarność, ponieważ sytuacja w Europie Wschodniej jest bardzo niepokojąca – mówi Esteban González Pons. – Czasami krajom na południu Europy nie jest łatwo zrozumieć, jak ciężko jest żyć tak blisko Rosji. To bardzo ważne, abyśmy rozmawiali o naszych obawach i planowanych działaniach.
W lipcu br. półroczną prezydenturę w Radzie UE przejmuje po nas Dania. Esteban González Pons uważa, iż Kopenhaga postawi z pewnością na bezpieczeństwo i handel.
– Musimy pomyśleć o nowych partnerach handlowych i rynkach zbytu na towary, które USA w przyszłości może przestać od nas kupować – wskazuje wiceprzewodniczący PE.
Z kolei Sven Simon uważa, iż prezydencja duńska będzie w dużej mierze kontynuacją polskiej, być może z nieco większym naciskiem na konkurencyjność Unii Europejskiej, co oznacza uproszczenie i ograniczenie biurokracji oraz nadmiernej regulacji.
– W Unii Europejskiej zdecydowanie panuje nadmiar regulacji, czym kolejna prezydencja musi się zająć w jeszcze większym stopniu, niż można było obserwować w czasie ostatnich dwóch – zaznacza przewodniczący Komisji Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego.
W ubiegłym tygodniu przewodnicząca PE Roberta Metsola i liderzy grup politycznych odwiedzili Kopenhagę, by rozmawiać o przygotowaniach do duńskiej prezydencji.