Słowa wiceprezydenta USA: - Złożyliśmy bardzo wyraźną propozycję zarówno Rosjanom, jak i Ukraińcom. Teraz nadszedł czas, aby albo powiedzieli "tak", albo Stany Zjednoczone się wycofają - powiedział J.D. Vance. Podkreślił też "niezwykłe" zaangażowanie amerykańskiej dyplomacji w działania na rzecz zakończenia wojny. Przypomnijmy, już kilka dni temu Marco Rubio oznajmił, iż USA są gotowe zrezygnować z negocjacji. - jeżeli nie da się zakończyć wojny w Ukrainie, Stany Zjednoczone muszą iść dalej. To nie nasza wojna - stwierdził sekretarz stanu USA.
REKLAMA
Ultimatum J.D. Vance'a? - Myślę, iż nadszedł czas, aby podjąć, jeżeli nie ostateczny krok, to jeden z ostatecznych kroków, który oznacza, iż powstrzymamy zabijanie i zamrozimy linie terytorialne na poziomie zbliżonym do obecnego - stwierdził wiceprezydent USA. - Oczywiście oznacza to, iż zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie będą musieli oddać część terytorium, które w tej chwili posiadają - dodał.
Zobacz wideo J.D. Vance zniszczył puchar na oczach Trumpa!
Kreml reaguje: Do wypowiedzi tej odniósł się już Dmitrij Pieskow. - Kreml nie traktuje tych słów jako ultimatum. USA kontynuują swoje wysiłki mediacyjne - powiedział. - Jest wiele niuansów wokół porozumienia, które należy omówić. Prace realizowane są - dodał rzecznik Władimira Putina.
Szczytu nie będzie: W środę w Londynie mieli się spotkać przedstawiciele Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Francji i USA, aby rozmawiać o możliwości zawieszenia broni. Tymczasem strona brytyjska przekazała informację, iż do szczytu nie dojdzie. "Dzisiejsze spotkanie ministrów spraw zagranicznych w sprawie rozmów pokojowych w Ukrainie zostało przełożone. Rozmowy na poziomie oficjalnym będą kontynuowane, ale będą zamknięte dla mediów" - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii. Czytaj więcej w tekście pt.: Nagły zwrot ws. Ukrainy. Szczyt ministrów w Londynie odwołany.Źródła: CNN, gazeta.ru
Artykuł aktualizowany