Wicepremier zaskoczył! Sensacyjna propozycja ws. wyborów kryje drugie dno? „PSL się boi”

2 godzin temu
Czy propozycja PSL w sprawie jednego kandydata obozu rządzącego ma drugie dno? Eksperci mówią o wewnętrznych problemach Trzeciej Drogi. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz na Radzie Naczelnej PSL rzucił w eter propozycję wyłonienia wspólnego kandydata na wybory prezydenckie. To zwrot o 180 stopni w porównaniu do oporu, jaki lider Ludowców prezentował w kampanii wyborczej, gdy bronił się rękami i nogami przed wspólną listą wyborczą. Sęk w tym, iż sobotnia deklaracja ministra obrony narodowej ma na pewno drugie dno. Pytaniem pozostaje tylko – jaka kalkulacja polityczna nim kieruje? Strach Ludowców? Onet.pl zapytał prof. Waldemara Wojtasika z Uniwersytetu Śląskiego, co mogło przyświecać Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, który osłabia w ten sposób Szymona Hołownię. – Odczytałbym to w ten sposób, iż najprawdopodobniej PSL boi się słabego wyniku Hołowni w wyborach prezydenckich i nie chce wziąć na swój garb takiego bagażu. Słaby wynik Hołowni byłby czymś przeciwskutecznym z punktu widzenia budowania poparcia partyjnego dla PSL – dywaguje. Prof. Wojtasik przypomina, iż PSL w wyborach prezydenckich zawsze rozbił słabe wyniki. – Elektorat PSL zwykle nie chodzi na wybory prezydenckie albo głosuje na innych kandydatów – mówi. Ekspert przypuszcza również, iż w samej Trzeciej Drodze dochodzi do tarć politycznych, a Ludowcy zaczynają sobie uświadamiać, iż „Hołownia trochę ich ciągnie w dół”.
Idź do oryginalnego materiału