– Nie można wykluczać żadnych pomysłów, które zwiększają bezpieczeństwo Polski – powiedział wicepremier Krzysztof Gawkowski o apelu prezydenta Andrzeja Dudy do USA o przeniesienie głowic atomowych do Polski. Jak podkreślił polityk, w sprawach bezpieczeństwa nie ma żadnych rozbieżności miedzy prezydentem a rządem. – Ale to nie zależy od decyzji Polski, ale od prezydenta USA – wyjaśnił Gawkowski.
– Nie można wykluczać żadnych pomysłów, które zwiększają bezpieczeństwo Polski i służą racji stanu – powiedział wicepremier minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jak dodał, w Europie toczą się dyskusje o francuskiej broni atomowej. – Więc ten amerykański parasol także jest cenny – przekazał.
– Dziś zmieniły się reguły gry. Czas pokaże, co się stanie. To nie zależy od decyzji Polski, ale od prezydenta USA i Pentagonu – wyjaśnił.
Prowadzący Marcin Fijołek zapytał czy, gdyby Stany Zjednoczone badały grunt w Polsce, to rząd nie byłby przeciwny stanowisku prezydenta.
– W sprawie bezpieczeństwa między Kancelarią Prezydenta a Kancelarią Prezesa Rady Ministrów nie ma żadnych rozbieżności. Mamy ten sam kierunek patrzenia na rozbudowę armii, na zapewnienie obrony, na sytuację w Ukrainie – zaznaczył Gawkowski.
Jak podkreślił wicepremier, Polacy mogą spać spokojnie. – W tej sprawie nic się nie zmieniło – dodał.
Prezydent Andrzej Duda zaapelował do USA. Chce przeniesienia głowic nuklearnych do Polski
Andrzej Duda miał zaapelować do Stanów Zjednoczonych o przekazanie broni nuklearnej na terytorium Polski. Chodziło o rozmieszczenie głowic, które znajdują się w Europie Zachodniej albo w USA – podał w czwartak rano Reuter powołując się na publikację „Financial Times”.
Temat ten miał poruszyć wcześniej z gen. Keithem Kelloggiem, specjalnym wysłannikiem Donalda Trumpa do spraw Ukrainy i Rosji.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda zaapelował do USA. Chce przeniesienia głowic nuklearnych do Polski
„Granice NATO przesunęły się na wschód w 1999 r., więc 26 lat później powinno nastąpić również przesunięcie infrastruktury NATO na wschód. Dla mnie to oczywiste” – powiedział Duda w wywiadzie dla „Financial Times”. Podkreślił, iż byłoby bezpieczniej, gdyby ta broń była na terytorium Polski.
Raphael Minder, korespondent „FT” w Warszawie stwierdził, iż Kreml odebrałby taki krok jako poważne zagrożenie. „Żądanie to zostanie prawdopodobnie odebrane w Moskwie jako wysoce prowokacyjne” – czytamy na łamach brytyjskiego dziennika.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!