Okazuje się, iż wygrana Donalda Trumpa może wpłynąć na decyzje polskich polityków ws. wyboru kandydata na prezydenta. - Może to dobry moment, by jeszcze raz wrócić do propozycji wspólnego kandydata, bo sytuacja się zmieniła - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. O tę propozycję w specjalnym programie WP "Ameryka wybrała" został zapytany wiceszef MSZ Andrzej Szejna. - To jest jakaś niby kusząca propozycja na pierwszy rzut oka - odparł gość programu. Jednak według niego jeden kandydat może oznaczać dla Kosiniaka-Kamysza jego kandydata. - Będzie trudno. Taka jest moja odpowiedź dla wicepremiera - powiedział Szejna. Wiceszef podkreślił, iż ma jednak inne zadnie w tej kwestii. Zwrócił uwagę, iż koalicji rządzącej do tej pory udawało się startować z różnych list i zwyciężać, to "chyba trzeba powtórzyć ten manewr polityczny". - Tak, żeby wyborcy różnych opcji politycznych mieli szansę zagłosować na kandydata najbliższego ich poglądom, by nie czuli się od początku zmuszeni do pójścia na jakiś kompromis - dodał gość programu.