Wiceminister chce zbudować port morski w Ukrainie. „Nie róbmy z siebie żebraków”

news.5v.pl 20 godzin temu

Michał Kołodziejczak w wywiadzie opublikowanym w czwartkowej „GW” zaznaczył, iż w resorcie rolnictwa jest w tej chwili za dużo departamentów. — To utrudnia sterowalność. Nie są one dostosowane do obecnych czasów, to pozostałości z lat 90. Wtedy inna była struktura rolnictwa i inne wyzwania stały przed tym ministerstwem. Postawiłbym dużo więcej sił na departamenty zajmujące się analizą, na lepsze monitorowanie sytuacji bieżącej i skupienie się na celach, które chcemy osiągnąć za 10, a choćby 20 lat — powiedział.

— Ministerstwo powinno mieć wiodącą rolę w pracy nad pozytywnym zmienianiem się gospodarstw, bo przecież one muszą się zmieniać, by rolnicy mogli dobrze żyć. Pomoc tym, którzy mają problemy, bądź okresowo gorzej sobie radzą, jest oczywista, ale nie można zajmować się tylko tymi, którzy ciągle narzekają, chcą tylko dopłat i rekompensat — przekazał „GW” Kołodziejczak.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Według wiceministra państwo musi posiadać realne narzędzia do cywilizowania rynku żywności w imieniu praw konsumentów. — Teraz jest czas na stworzenie rolniczego CPK — zaznacza.

— Ja bym postawił mocno na sprawę przesunięcia Krajowej Spółki Cukrowej pod nadzór resortu rolnictwa z Ministerstwa Aktywów Państwowych, gdzie ją wtłoczono za czasów PiS i ministra Jacka Sasina. Chciałbym, żeby państwo przejęło kontrolę nad tą spółką, by mogła się realnie rozwinąć. Ona powinna mieć udziały w zakładach przetwórczych, w sklepach, rozszerzać swoją działalność — wyjaśnia.

Wiceminister będzie współpracował z byłym prezydentem? „Sam się do mnie zgłosił”

Kołodziejczak odnosi się też do relacji handlowych z Ukrainą. — Z Ukrainą o inwestycjach rozmawiają Niemcy, Francuzi, rząd włoski właśnie przeznaczył 11 mln euro na inwestycje rolne. A dwa tygodnie temu agrobiznes holenderski rozpoczął rozmowy o wspólnych z Ukrainą inwestycjach w przemysł rolno-spożywczy. Nie możemy się stawiać na marginesie. Uważam, iż trzeba inwestować w Ukrainie, podobnego zdania jest prezydent Aleksander Kwaśniewski. Trzeba tam wejść szybko — wskazał.

— Kwaśniewski sam się do mnie zgłosił, kiedy usłyszał o tym pomyśle. On ma dobre kontakty w Ukrainie i twierdzi, iż tamta strona jest zainteresowana. Prezydent Kwaśniewski sam zaproponował, byśmy stworzyli wspólny zespół, który przygotuje szczegółową koncepcję portu na Ukrainie. […] Będziemy mieli kontrolę nad tym, co się dzieje nad jedną z najważniejszych dróg handlowych na świecie, czyli przez Morze Czarne — poinformował wiceszef MRiRW.

Wiceminister przyznał również, iż jest w konflikcie z PSL, które „chce mieć monopol i działacze są przekonani, iż zawłaszczą tematy rolnicze”. — Do tego jednak potrzebna jest skuteczność, a i oderwanie od ludzi i ich spraw, wyraźnie przeszkadza, więc swoje pragnienia rozładowują w inny sposób — czerpiąc satysfakcję z „partyjnych gierek” i prób odsuwania innych — wskazał.

Idź do oryginalnego materiału