Paulina Hennig-Kloska poinformowała w mediach społecznościowych, iż na piątkowym posiedzeniu rządu przyjęto projekt ustawy o elektrowniach wiatrowych na lądzie.
– To istotny krok w dążeniu rządu do obniżenia cen prądu w Polsce. Wprowadzamy rozwiązania, które będą wspierać wytwarzanie energii z odnawialnych źródeł! – podkreśliła minister.
Ustawa wiatrakowa przyjęta przez rząd
Komunikat w tej sprawie wydała również kancelaria premiera. Wynika z niego, iż zdecydowano się na zmianę dopuszczalnej odległości wiatraków od zabudowań.
“Jednym z najtańszych OZE jest energia pochodząca z wiatru. Dlatego złagodzona została restrykcyjna zasada lokalizowania minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od budynków mieszkalnych – z obecnych 700 m do 500 m. Nowe rozwiązania przewidują także ułatwienia, jeżeli chodzi o modernizację istniejących elektrowni wiatrowych (tzw. repowering)” – poinformowano.
Określone zostały też zasady dotyczące minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od parków narodowych i obszarów Natura 2000. W pierwszym przypadku będzie to minimum 1500 m, w drugim 500 m.
Natomiast odległość między elektrownią wiatrową a drogą krajową ustalona została zasadniczo na poziomie 1H, czyli 1-krotności wysokości elektrowni wiatrowej.
Nowelizacja ustawy wiatrakowej
Projekt wprowadza elastyczność w lokowaniu elektrowni wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Obecne przepisy przewidują tu minimalną odległość 3H.
Przewiduje się wprowadzenie możliwości, aby na etapie tworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla konkretnej inwestycji wiatrowej, inwestor mógł uzgodnić z operatorem przesyłowym mniejszą odległość.
Projekt zakłada również wprowadzenie aukcyjnego systemu wsparcia dla instalacji biometanu o mocy powyżej 1 MW. Pojawić się mają oddzielne aukcje dla instalacji biometanowych o mocy zainstalowanej elektrycznej mniejszej niż 2 MW i równej lub większej 2 MW.
Zdaniem rządu, rozwiązanie to powinno przyczynić się do wzrostu zainstalowanej mocy w nowych projektach wiatrowych na lądzie, choćby o 60-70 proc., a inwestycje będą szansą na zwiększenie do 2030 roku potencjału wzrostu energii pochodzącej z elektrowni wiatrowych o ok. 6 gigawatów.