
Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, tłumacząc decyzję obawami o możliwe zablokowanie rozwoju gospodarczego regionu. Jak podkreślono w uzasadnieniu weta, brak jest pełnych analiz dotyczących wpływu ustawy na inwestycje infrastrukturalne i lokalne finanse gmin.
Według prezydenta, nowe regulacje mogłyby ograniczyć potencjał inwestycyjny terenów, dla których rzeka Odra stanowi najważniejsze źródło rozwoju.
Krytyka ze strony rządu: „Zamiast po stronie przyrody, stanął po stronie partii”
Decyzja głowy państwa spotkała się z ostrą reakcją minister środowiska Pauliny Hennig-Kloski (Polska 2050). W mediach społecznościowych napisała, iż weto prezydenta to „politykierstwo oparte na kłamstwie”, które „zniweczyło prawie dwuletnią pracę lokalnych społeczności i samorządów”.
– Zamiast stanąć po stronie państwa, dziedzictwa przyrodniczego i ponadczasowych wartości, prezydent wybrał interes partyjny – oceniła minister.
Dodała, iż mimo decyzji prezydenta, rząd „nie zrezygnuje z ochrony przyrody” i rozpocznie prace nad rozwiązaniem zastępczym we współpracy z samorządami.
Zamiast po stronie państwa, dziedzictwa przyrodniczego, ponadczasowych wartości Pan Prezydent stanął dziś za interesem partyjnym.
Zawetowanie ustawy tworzącej Park Narodowy Doliny Dolnej Odry to zwykle, oparte na kłamstwie politykierstwo. Nie ma żadnych prawdziwych minusów tej… pic.twitter.com/TSXT9x7IUF
— Paulina Hennig-Kloska (@hennigkloska) November 7, 2025
Matecki: „To wizja niemieckich organizacji, a nie polskich aktywistów”
Poseł PiS Dariusz Matecki stwierdził w rozmowie z DoRzeczy.pl, iż projekt parku był „tematem zastępczym”, inspirowanym głównie przez niemieckie stowarzyszenia ekologiczne, a nie przez polskie organizacje.
– Nie ma przeprowadzonej rzetelnej inwentaryzacji przyrodniczej ani naukowego uzasadnienia dla powstania tego parku. Tymczasem polskie rolnictwo, energetyka i kopalnie stoją na krawędzi upadku – to tym powinniśmy się zajmować – powiedział parlamentarzysta.
Chocian i Szefernaker: Park był „ideologicznym bublem”
Prezes Fundacji Konstruktywnej Ekologii Grzegorz Chocian pochwalił decyzję prezydenta, nazywając projekt „ideologicznie motywowanym bublem”.
– Prezydent zatrzymał polityczny, nieprzemyślany projekt, który nie chroniłby przyrody, a szkodziłby gospodarce – napisał Chocian w mediach społecznościowych.
Z kolei Paweł Szefernaker, współpracownik prezydenta, zwrócił uwagę na „falę dezinformacji” wokół sprawy Parku Doliny Dolnej Odry. Wskazał cztery najważniejsze argumenty przeciwko projektowi:
- Tereny są już objęte ochroną – w formie Parku Krajobrazowego i obszaru Natura 2000, co wystarczająco zabezpiecza przyrodę regionu.
- Zagrożenie dla żeglugi na Odrze – nowy park mógłby ograniczyć transport rzeczny, który od lat próbują blokować niemieckie fundacje.
- Brak konsultacji społecznych – według Szefernakera nie przeprowadzono referendum, a przeciwko parkowi opowiedziała się gmina Gryfino, leżąca w jego centrum.
- Ryzyko blokady inwestycji – projekt przewidywał możliwość rozszerzenia otuliny parku decyzją rządu, co w praktyce mogłoby zahamować rozwój gospodarczy Międzyodrza.
– jeżeli rząd naprawdę chce chronić przyrodę Doliny Dolnej Odry, niech przeznaczy część planowanych środków na wsparcie już istniejącego Parku Krajobrazowego – podsumował Szefernaker.
Choć weto prezydenta wstrzymuje prace nad ustawą, spór o przyszłość Doliny Dolnej Odry prawdopodobnie dopiero się rozpoczyna.
Ministerstwo środowiska zapowiada dalsze działania na rzecz ochrony ekosystemu Odry, podczas gdy opozycja i część ekspertów przekonują, iż obecne formy ochrony są wystarczające.

2 godzin temu









![Muzycznie uczcili 107. rocznicę odzyskania niepodległości. Koncert w Filharmonii Lubelskiej [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments9064802325203778740134f21a7985d96dc3f97_xl-1.jpg?size=md)

