WĘGIERSKA-GÓRKA | Różaniec i Msza Św. za Ojczyznę w 14. Rocznicę Tragedii nad Smoleńskiem

klubygp.pl 1 tydzień temu

Klub „Gazety Polskiej” Węgierska Górka zaprosił do kościoła w Ciścu na różaniec w intencji tych, którzy zginęli na służbie w katastrofie smoleńskiej oraz w obronie wolności i mszę świętą za OJCZYZNĘ. „ Zawierzamy Ci, Matko Chrystusowa, gorycz bezsilności i upokorzenia, jakiego ciągle doznaje wiele sióstr i braci w Ojczyźnie naszej… Zawierzamy nadzieję na pojednanie Narodu w duchu miłości i prosimy, byś złożyła u stóp Syna Twego Jezusa Chrystusa na uproszenie Ojczyźnie naszej czasu zmartwychwstania do prawdziwej wolności, sprawiedliwości i pokoju.” Te jakże aktualne różańcowe rozważania bł. ks. Jerzego Popiełuszki wprowadziły nas do mszy świętej za Ojczyznę koncelebrowanej przez ks. prałata Władysława Nowobilskiego i pochodzącego z Ciśca ks. Michała Dziedzica. W czasie mszy świętej za wstawiennictwem świętego Jana Pawła II (wielkiego obrońcy nielegalnie zbudowanego w 1972 r. w jedną dobę kościoła w Ciścu pod przewodnictwem księdza Władysława Nowobilskiego) prosiliśmy Boga, by zesłał Ducha Świętego i odnowił oblicze tej ziemi. Mszę świętą zakończyła modlitwa za Ojczyznę do św. Andrzeja Boboli, patrona trudnych czasów.

Spotkanie z ks. Władysławem Nowobilskim – kapelanem Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy NSZ, jednym z pierwszych, którzy upomnieli się o prawdę i pamięć o Żołnierzach Niezłomnych.

Ksiądz pochodzi z Białki Tatrzańskiej. Jak podkreślił na spotkaniu, miłość Kościoła i Ojczyzny wyniósł z codziennej wspólnej modlitwy w domu rodzinnym (w którym wychowało się trzech księży i jedna siostra zakonna.), a odwagę podejmowania trudnych zadań łączy z Opatrznością Bożą. Powiedział: Kiedy człowiek odkrywa, czego Bóg chce, musi stanąć po odpowiedniej stronie. Jego najstarszy brat należał do NSZ. Ksiądz zaznaczył, iż pamiętając o żołnierzach NSZ – których oprawcy nie tylko mordowali, ale także przez ponad 60 lat zniesławiali (i próbują nadal- ksiądz wspomniał jako uczestnik tegorocznej uroczystości w Waksmundzie o haniebnej decyzji w tej chwili rządzących w sprawie Józefa Kurasia „Ognia”) – oddajemy im hołd. Lata 1945-1947 to na Podbeskidziu okres największego nasilenia działań zbrojnego podziemia antykomunistycznego i jednocześnie dokonanie na Śląsku Opolskim drugiej – po Obławie Augustowskiej – największej zbrodni komunistów w powojennej Polsce, znanej jako OPERACJA „LAWINA”. W 2008 roku IPN zaczął badać miejsca zbrodni, m.in. Barutę i Stary Grodków, gdzie ksiądz Nowobilski regularnie odprawia msze święte za pomordowanych. Już na początku lat dziewięćdziesiątych ksiądz na prośbę rodzin cisieckich żołnierzy NZS, którzy zniknęli bez śladu, odprawił mszę świętą w Ciścu. Wtedy, a choćby dużo później usłyszał, iż modli się za bandytów. Na prośbę Antoniego Bieguna pseud. „Sztubak”- byłego dowódcy jednego z oddziałów partyzanckich NSZ, 05.11.1997 (25 rocznica powstania kościoła) został wzniesiony za zgodą biskupa Tadeusza Rakoczego nagrobek przed kościołem w Ciścu, aby wskazać symboliczne miejsce modlitwy za zamordowanych przez UB, bo przez cały czas nikt nie wiedział, gdzie znajdują się ich szczątki. Prawda o tzw. „żołnierzach wyklętych” powoli i z wielkim trudem wychodziła z mroków zapomnienia i nie można pozwolić, by tam wróciła – zakończył ksiądz Nowobilski.

Na spotkaniu jeden z członków naszego klubu, Stanisław Gawliński, emerytowany pracownik UŚ i UJ wspominał swoje spotkanie z Lechem Kaczyńskim i pokazywał zdjęcia.

Wspomnienie prof. dr hab. Stanisława Gawlińskiego
U prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Uradowało mnie pismo z Warszawy, w którym „Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński zaprasza Pana Profesora Stanisława Gawlińskiego na uroczystość nadania tytułu profesora w dniu 31 stycznia 2008 roku o godzinie 12.00”.
Z żoną i synem oczekiwaliśmy na przybycie Pana Prezydenta. Jego słowa skierowane do nas były krótkie i pełne życzliwości. Nie mogłem ukryć wzruszenia, kiedy ściskałem Jego ciepłą dłoń i słuchałem gratulacji, odbierając swój dyplom profesorski. Kolejną fazą uroczystości była możliwość osobistej fotografii z Panem Prezydentem. Ku mojemu zgorszeniu paru świeżo upieczonych profesorów nie chciało upamiętniać tej chwili z „Kaczorem”, choć parę minut przedtem gięli się przed nim w ukłonach, odbierając swoje dyplomy. Udało mi się wymienić parę zdań z Panem Prezydentem i zapytałem go, jak znosi narastającą falę hejtu. Zwłaszcza oskarżenia formułowane przez akolitów przegranego w niedawnych wyborach Donalda Tuska, którzy rozpowszechniali opinię, iż prezydent złośliwie opóźnia nominacje nauczycieli akademickich, nieprzyjaznych PiS-owi. Odparł ze spokojem, iż bez względu na te przykre oszczerstwa On przez cały czas będzie służył Polsce jak dotąd.
Ostatnim akordem tej uroczystości było przyjęcie z lampką wina i górą pączków, ponieważ nasze spotkanie z głową państwa wypadło w tłusty czwartek.
Dwa lata później, 10 kwietnia 2010 roku nasz gospodarz, serdeczny człowiek oraz wybitny Polak zginął nad Smoleńskiem.
Nigdy o Nim nie zapomnę!

Stanisław Gawliński

Następnie odbyło się zabranie Klubu. Przyjęliśmy nowych członków. Przewodnicząca przedstawiła refleksje dotyczące wyborów samorządowych (pracowała w Komisji Wyborczej) i wskazała na konieczność zaangażowania się do pracy w Komisjach Wyborczych w czerwcowych wyborach.

Opracowała Halina Słowik- Tyc


Idź do oryginalnego materiału