Parlament uchwalił, a prezydent podpisał ustawę, która daje dłuższe urlopy macierzyńskie matkom wcześniaków. Dłuższy urlop obejmie także mamy, których dzieci urodzą się o czasie, ale z chorobami, więc po narodzinach będą przebywać w szpitalu. Ustawa jest logiczna, bo faktycznie zarówno wcześniaki, jak i chore dzieci potrzebują więcej czasu w dojście do siebie. A bliskość mamy w pierwszych miesiącach po porodzie ma tu fundamentalne znaczenie. Przy okazji wybiła hipokryzja zwolenników aborcji. Uchwalenie nowych przepisów przyjęli z entuzjazmem. Tymczasem na co dzień domagają się zabijania chorych dzieci i to właśnie na tym etapie, gdy mogłyby się już urodzić jako wcześniaki.
Proaborcyjna minister z rozdwojeniem jaźni
Autorką nowej ustawy jest lewicowa Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Pani minister występuje teraz jako osoba wrażliwa na los wcześniaków. A na co dzień jest za aborcją. W tym aborcją eugeniczną, czyli późną, dokonywaną właśnie na dzieciach z podejrzeniem choroby i na zaawansowanym etapie ich rozwoju. Te dzieci gdyby tylko przyszły na świat ze spontanicznego porodu, a nie z aborcji, byłyby ratowane przy użyciu najnowszej aparatury. Natomiast kiedy są zabijane, a przeżyją własną aborcję, porzuca się je na śmierć lub wręcz dobija, żeby szybciej umarły.
Wcześniaki w TVN – czasem ratować, czasem abortować
Dłuższe urlopy dla mam wcześniaków pochwaliła m.in. stacja telewizyjna TVN. W jej przypadku to wyjątkowa dwulicowość, bo mają w dorobku liczne materiały lobbujące za aborcją.
12 listopada wieczorny serwis informacyjny TVN-u Fakty ogłasza wielką radość. Bo może w końcu w Polsce będzie można bezkarnie zabijać nienarodzone dzieci. Przecież wszyscy na to czekają. W jednym z reportaży z tego dnia panuje podniosła atmosfera: dziennikarze podają statystki mordowania dzieci w Polsce i wyrażają nadzieję, iż niedługo z powodu dekryminalizacji aborcji uda się zabić jeszcze więcej maluchów w łonach ich matek. Wola mordowania jest tu choćby nazywana „opieką”.
Zaś już 5 dni później, 17 listopada, w tym samym serwisie informacyjnym ma miejsce kolejne święto. Oto tego dnia obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka.
Dziecko, które urodziło się kilka miesięcy przed terminem, powinno mieć zapewnione warunki takie, jak w brzuchu mamy: ciepło i ciemno – stąd nierzadko są koce na inkubatorach, a dźwięki powinny dochodzić do niego przyjazne – takie jak w domu. Kontakt głosowy i dotykowy jest nie do przecenienia dla wcześniaka. To słowa z materiału o wcześniakach. Wiele w nich troski o najmłodsze dzieci, dziennikarze są naprawdę przejęci losem maluchów.
Schizofrenia! Pochylają się nad wcześniakami z troską. A jeszcze 5 dni wcześniej byli obojętni wobec losu dziecka w tym samym wieku!
Wcześniaki do aborcji
Warto dodać, iż zwolennicy aborcji gotowi są zabijać również dzieci gotowe do samodzielnego życia poza organizmem matki. Jest to biznes, który polega na dostarczaniu świeżych ciałek do wykorzystywania ich w przeróżnych gałęziach przemysłu.
Bezbronne wcześniaki, które urodziły się z późnej aborcji, są często zostawiane w jakimś szpitalnym naczyniu na powolną śmierć. Szpitale mają specjalne procedury.
Zwolennicy aborcji są wyjątkowo zakłamani. Najpierw to zwolennicy mordowania dzieci. Następnie wobec takich samych dzieci udają czułość i współczucie. Świętują Dzień Wcześniaka albo cieszą się, iż uchwalono dłuższy urlop macierzyński.
Zawsze dziecko
Widok bezbronnego wcześniaka wyzwala w nas szlachetne emocje. Nie ma znaczenia czy dzieciątko pozostało w łonie matki czy poza nim. W obu przypadkach jest to niewinne, zależne od naszych poczynań i decyzji dziecko.
W obu przypadkach to jest człowiek.
Tekst: Magdalena Pieczewska