Warszawa. Pałac Prezydencki bez Chanuki i inne zmiany

1 dzień temu

W nadchodzącym okresie świątecznym w życiu publicznym wyraźnie rysują się zmiany w dotychczasowych zwyczajach najwyższych instytucji państwowych.

Jak wynika z ustaleń „Rzeczypospolitej”, w tym roku w Pałacu Prezydenckim nie odbędą się obchody Chanuki, które przez lata organizowano niezależnie od aktualnej sytuacji politycznej czy kalendarzowej.

Chanuka, jedno z najważniejszych świąt judaizmu, rozpoczyna się po zachodzie słońca w najbliższą niedzielę. Przez osiem dni zapalane są kolejne świece na chanukiji, na pamiątkę wydarzeń związanych z powstaniem Machabeuszów i ponownym poświęceniem Świątyni Jerozolimskiej. Tradycja organizowania chanukowych uroczystości w Pałacu Prezydenckim była obecna co najmniej od czasów Lecha Kaczyńskiego i była kontynuowana przez kolejnych prezydentów, także w okresach nadzwyczajnych, w tym w czasie pandemii.

Czytaj: „Poseł Braun w roli strażaka gaszącego w Sejmie żydowskie świece”.

Tym razem zaproszenia nie zostały wysłane, co przedstawiciele społeczności żydowskiej interpretują jednoznacznie jako rezygnację z wydarzenia. Decyzja ta wpisuje się w deklaracje składane jeszcze w trakcie kampanii wyborczej przez Karola Nawrockiego, który zapowiadał ograniczenie swojej aktywności świątecznej do tradycji chrześcijańskich. W tle pozostają również napięcia polityczne i międzynarodowe oraz emocje społeczne, jakie w ostatnich latach towarzyszą publicznym obchodom Chanuki w Polsce.

Odmiennie sytuacja wygląda w parlamencie. W Sejmie zaplanowano obchody Chanuki, które mają się odbyć w poniedziałek. Organizatorzy podkreślają dobrą współpracę z Kancelarią Sejmu i zapowiadają obecność licznych gości. Tradycja ta była w przeszłości przerywana jedynie wyjątkowymi okolicznościami, takimi jak pandemia, a jej ciągłość została zachowana mimo głośnych incydentów z poprzednich lat.

Kilka dni po chanukowych uroczystościach parlamentarzyści mają spotkać się na wspólnej wigilii. Marszałek Sejmu zapewnia, iż w jego podejściu nie chodzi o ideologiczne gesty, ale o podtrzymywanie wieloletnich zwyczajów obecnych w gmachu parlamentu niezależnie od osobistych poglądów polityków.

Jedynym elementem, który pozostaje niepewny, jest bożonarodzeniowa szopka. Po raz pierwszy pojawiła się ona w Sejmie w ubiegłym roku, w skromnej formie i z inicjatywy części posłów. W tym roku w gmachu ustawiono już choinkę, jednak decyzja dotycząca szopki wciąż nie zapadła. Przedstawiciele Prezydium Sejmu przyznają, iż nie wiedzą, czy i w jakiej formie zostanie ona ponownie zaprezentowana.

Zmiany te pokazują, iż symboliczny wymiar świąt w instytucjach państwowych coraz częściej staje się przedmiotem decyzji o wyraźnym znaczeniu politycznym, a nie wyłącznie kontynuacją utrwalonych obyczajów.

→ oprac. red.

14.12.2025

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

Idź do oryginalnego materiału