Warszawa postanowiła przedłużyć obowiązywanie obniżonych stawek za gospodarowanie odpadami. To decyzja ważna dla setek tysięcy mieszkańców stolicy, którzy w ostatnich latach narzekali na wysokie rachunki za wywóz śmieci. Radni zdecydowali, iż preferencyjne opłaty będą obowiązywać aż do 31 marca 2026 roku.

Fot. Warszawa w Pigułce
Jakie są obecne stawki
Od 1 października 2024 roku mieszkańcy Warszawy płacą mniej za odbiór odpadów. Zmiany objęły wszystkie gospodarstwa domowe w stolicy:
- 91 zł miesięcznie dla domów jednorodzinnych (wcześniej 107 zł),
- 60 zł miesięcznie dla mieszkań w blokach i zabudowie wielolokalowej (wcześniej 85 zł).
Dzięki tej decyzji rachunki za śmieci spadły, a mieszkańcy zyskali realną oszczędność – w przypadku domów jednorodzinnych to choćby 192 zł rocznie mniej, a w blokach 300 zł rocznie.
Ulga dla kompostujących bioodpady
Właściciele domów jednorodzinnych mogą dodatkowo skorzystać z ulgi w wysokości 9 zł miesięcznie, jeżeli posiadają przydomowy kompostownik i samodzielnie zagospodarowują bioodpady. W takiej sytuacji ich opłata wynosi 82 zł miesięcznie. To rozwiązanie ma zachęcać do ekologicznych praktyk i ograniczania ilości odpadów trafiających do systemu miejskiego.
Co w przypadku braku segregacji
Miasto jasno podkreśla, iż obowiązuje zasada selektywnej zbiórki odpadów. o ile gospodarstwo domowe nie segreguje śmieci lub robi to nieprawidłowo, opłata zostaje podwyższona dwukrotnie. To oznacza, iż rachunek wzrasta automatycznie i jest dotkliwą sankcją finansową. Choć konkretne kwoty nie zawsze są publikowane w oficjalnych komunikatach, zasada podwojenia stawki obowiązuje niezmiennie.
Dlaczego zdecydowano się na obniżki
System gospodarowania odpadami w Warszawie od lat generuje duże koszty. Władze miasta tłumaczą, iż decyzja o obniżkach miała na celu odciążenie budżetów domowych warszawiaków i dostosowanie stawek do realnych możliwości mieszkańców. Wcześniej stolica miała jedne z najwyższych opłat w kraju, co spotykało się z falą krytyki i licznymi głosami sprzeciwu.
Przedłużenie obniżek do 2026 roku ma także wymiar społeczny – w obliczu wysokiej inflacji i rosnących kosztów życia, miasto nie chciało wprowadzać dodatkowych obciążeń.
Jak Warszawa wypada na tle innych miast
Stolica przez cały czas ma jedne z wyższych opłat w Polsce, ale dzięki obniżkom różnica wobec innych dużych miast zmniejszyła się. Dla porównania:
- w Krakowie opłata za odpady waha się w granicach 27–32 zł od osoby,
- w Łodzi stawka wynosi 34 zł od mieszkańca,
- w Poznaniu to 28 zł od osoby.
Warszawski system jest jednak inny – opłaty nie są naliczane od liczby osób w gospodarstwie, ale od rodzaju zabudowy. Dzięki temu w dużych rodzinach w blokach rachunki są niższe niż w miastach stosujących metodę „od osoby”.
Co to oznacza dla czytelnika
Mieszkańcy Warszawy mogą być spokojni – do końca marca 2026 roku zapłacą za śmieci mniej niż jeszcze rok temu. Warto jednak pamiętać, iż każda rodzina ma obowiązek segregowania odpadów. Brak segregacji oznacza automatyczne podwojenie opłaty, co mocno uderza w domowy budżet. Osoby posiadające domy jednorodzinne i przydomowy kompostownik mogą dodatkowo zyskać 9 zł ulgi miesięcznie.