Walka o władzę na lewicy. Czarzasty: Nie będę nikogo namaszczał

2 godzin temu

Podczas kongresu Nowej Lewicy w Szczecinie jej współprzewodniczący Włodzimierz Czarzasty poruszył kwestię nadchodzących wyborów na prezesa partii. - Nie będę nikogo namaszczał. To nie PiS, a ja nie jestem Kaczyńskim – stwierdził wicemarszałek Sejmu. Czarzasty nie potwierdził, czy sam zamierza ubiegać się o reelekcję.

PAP/Marcin Bielecki
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty podczas kongresu Nowej Lewicy

Podczas regionalnego kongresu partii w Szczecinie, Włodzimierz Czarzasty został zapytany m.in. o to, czy zamierza wystartować w zaplanowanych na 14 grudnia krajowych wyborach władz Nowej Lewicy. Wicemarszałek Sejmu wstrzymał się z oficjalnymi deklaracjami w tej kwestii.

- Decyzję w tej sprawie podejmę po konsultacji ze swoimi przyjaciółmi, z panem Krzysztofem Gawkowskim, premierem, z panią Agnieszką Dziemianowicz-Bąk, z szefami województw, na dwa tygodnie przed wyborami – powiedział Czarzasty.

Walka o władzę w Nowej Lewicy. Czarzasty o przyszłości partii

Włodzimierz Czarzasty, który wraz z Robertem Biedroniem stoi w tej chwili na czele Nowej Lewicy, oznajmił, iż wszyscy potencjalni kandydaci na nowego prezesa partii "są mu bardzo bliscy" i nie będzie wskazywał swojego faworyta.

- Nie będę nikogo namaszczał. To nie PiS, a ja nie jestem Kaczyńskim – stwierdził polityk.

Lider ugrupowania podkreślił tym samym, iż Nową Lewicę wyróżniają demokratyczne zasady i uczciwa współpraca. - My jesteśmy ekipą. To, co różni nas od wielu innych partii, to to, iż my gramy ze sobą. Gramy z prezydentami, którzy reprezentują Lewicę. Jest takich prezydentów i prezydentek dziewięcioro. Z władzami samorządowymi. Naprawdę, to jest silna ekipa – ocenił Czarzasty.

ZOBACZ: Porozumienie PSL i Lewicy w sprawie związków partnerskich. "Wszystko jest na dobrej drodze"

Członkowie Nowej Lewicy wybiorą nowych przedstawicieli partii 14 grudnia podczas kongresu krajowego. Na ten moment swój start w wyborach o prezesurę zapowiedzieli wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, poseł Tomasz Trela oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek.

Przyszłość Nowej Lewicy. Padło pytanie o wybory parlamentarne

Zapytany o to, czy Nowa Lewica samodzielnie wystartuje w zaplanowanych na 2027 rok wyborach parlamentarnych, Czarzasty wyjaśnił, iż decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Sam wicemarszałek Sejmu jest jednak zwolennikiem wspólnej listy wyborczej.

- Pamiętam, iż pięć lat temu wzięliśmy 2 procent. Dziesięć lat temu wzięliśmy 2 procent. Rozsądek, przy metodzie d’Hondta, każe mi osobiście mówić: nie ma wroga na lewicy – podkreślił Czarzasty.

Jego zdaniem, Nowa Lewica zawsze prowadziła politykę "otwartych rąk, otwartych serc, otwartych umysłów" i nie zmieni się to również w kontekście nadchodzących wyborów i porozumień z koalicjantami.

ZOBACZ: Marek Migalski usłyszał diagnozę. "Walczcie o siebie, póki nie jest za późno"

Włodzimierz Czarzasty nie odniósł się do zaplanowanego na wtorek głosowania w sprawie wyboru marszałka Sejmu. Głos w tej sprawie zabrał za to wicepremier Krzysztof Gawkowski.

- Koalicję zbudowaliśmy w trosce o Polskę. I ten marszałek rotacyjny był intencją tego, iż nie chodzi o funkcje, tylko o wspólnotę interesów. Żeby realizować i nasze wyborcze, i dobrze zarządzać parlamentem – powiedział Gawkowski.

W odpowiedzi na pojawiające się wśród posłów Polski 2050 wątpliwości co do poparcia kandydatury Czarzastego ze względu na jego członkostwo w PZPR, Gawkowski wyraził nadzieję, iż wszyscy niezdecydowani koalicjanci ostatecznie zagłosują "za".

- Cieszę się z deklaracji wszystkich partii tworzących naszą koalicję, iż za dwa dni poprą pana marszałka – zapewnił Gawkowski. - Dziękujemy za to, cieszymy się z tego. To jest nasz wspólny interes. Mocna koalicja, dobra koalicja i w rządzie, i w parlamencie – dodał.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: "Każdy ma w pracy takiego Sławomira". Polityk PiS o słowach Mentzena
Idź do oryginalnego materiału