Wałęsa odmówił Nawrockiemu. "Karawana jedzie dalej"

7 godzin temu
Lech Wałęsa odmówił udziału w zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego 6 sierpnia. Nazwał je "gorszącym widowiskiem" oraz "upokorzeniem Polski". Swoją decyzję ogłosił w mediach społecznościowych, pokazując również oficjalne zaproszenie na uroczystość od marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Reporter WP Jakub Bujnik zapytał o decyzję Wałęsy posłów w Sejmie. Politycy z opozycji nie gryźli się w język, podczas gdy z rządu pojawił się głos zrozumienia dla decyzji byłego prezydenta. - Też nie wyobrażam sobie pana Karola Nawrockiego, znając jego przeszłość, w roli prezydenta Polski. Myślę, iż wielu ludzi tego dnia wyłączy telewizor i nie będzie tego świętowało - stwierdził Patryk Jaskulski z KO. Jak na te słowa zareagowali posłowie z PiS? - Rozumiem, iż ciężko przeżywa fakt swojej emerytury politycznej i tego, iż nikt się nie interesuje tym, co pan Wałęsa ma do powiedzenia. Państwo polskie przetrwa i przeżyje nieobecność Wałęsy na przysiężeniu, karawana jedzie dalej - ocenił Marcin Przydacz z PiS. - o ile Lech Wałęsa tak się zachowuje, to już dał się tak poznać, nie chce się pojawić, to nikt nie będzie płakał - dodał Radosław Fogiel z PiS. Obejrzyj cały materiał z Sejmu, by poznać więcej opinii posłów w tej sprawie.
Idź do oryginalnego materiału