Wakacyjne ceny zaskoczą kierowców. Tankowanie może kosztować choćby o 50 groszy więcej

4 godzin temu

Ceny paliw biją kolejne rekordy, kierowcy zapłacą więcej już w lipcu. Wakacyjna podróż samochodem może w tym roku kosztować znacznie więcej. Po krótkim okresie spadków ceny paliw znów rosną, a prognozy nie pozostawiają złudzeń.

Fot. Pixabay

Pierwsze dni lipca przyniosą wyraźne podwyżki, które uderzą w portfele milionów kierowców w całej Polsce.

Benzyna i diesel znów droższe

Według danych analityków BM Reflex i e-petrol.pl, średnia cena benzyny 95-oktanowej zbliża się do 5,81 zł za litr. Tyle samo może kosztować litr oleju napędowego. Benzyna 98-oktanowa przekroczy próg 6,54 zł, a LPG utrzyma się na poziomie około 2,82 zł za litr.

To oznacza, iż koniec czerwca przyniósł odwrócenie korzystnego trendu. Kierowcy, którzy liczyli na tańsze tankowanie przed sezonem urlopowym, muszą przygotować się na wyższe rachunki przy dystrybutorze.

Czynniki, które napędzają wzrost

Na podwyżki wpływa kilka kluczowych czynników. Po pierwsze – niestabilność cen ropy na światowych rynkach. o ile baryłka podrożeje do 80 dolarów, a złoty osłabi się wobec dolara, paliwo na polskich stacjach może kosztować choćby 20 do 50 groszy więcej za litr. To realna perspektywa już w trzecim kwartale tego roku.

Dodatkowo rosną koszty transportu i pojawiają się nowe regulacje klimatyczne, które przekładają się na wyższe ceny hurtowe. To wszystko sprawia, iż choćby LPG, choć wciąż tańsze, także przestaje być stabilną alternatywą.

LPG już nie tak tanie, jak kiedyś

Gaz płynny wciąż pozostaje relatywnie tani, ale jego ceny również rosną – choć wolniej niż w przypadku benzyny i diesla. Polska importuje większość LPG z Kazachstanu, a tradycyjne letnie spadki popytu nie mają już dużego wpływu na stawki. Rynek przestał reagować sezonowo, co oznacza mniej przewidywalność i większe uzależnienie od czynników geopolitycznych.

Wakacje 2025 pod znakiem drogiego paliwa

Podwyżki uderzają w najbardziej newralgicznym momencie – tuż przed wakacyjnym szczytem wyjazdów. Kierowcy, którzy planowali oszczędności na trasach krajowych czy zagranicznych, mogą być zaskoczeni.

Branża transportowa już teraz sygnalizuje, iż drożejące paliwo przełoży się na wzrost cen usług, a konsumenci mogą spodziewać się podwyżek również w logistyce i handlu.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału