Wacław Leszczyński: Kandydat
Wacław Leszczyński: Kandydat
data:11 maja 2025 Redaktor: Anna
Niemcy i Rosja zdają sobie sprawę, iż nie zapanują nad Europą dopóki stacjonują w niej wojska amerykańskie. Agentura rosyjska od lat inicjuje demonstracje w Europie Zachodniej za opuszczeniem Europy przez te wojska. Różni politycy europejscy za poduszczeniem Rosji i Niemiec także opowiadają się za tym, a przodowali w tym politycy z Polski, obrzucając obelgami obecnego prezydenta USA.
Niemcy wydawały wielkie pieniądze na organizacje różnych „Campusów” w Polsce, aby poparcie w niej zdobyli politycy przez nich oficjalnie namaszczeni na rządców Polski. Podobnie Rosja ingerowała w wybory w 2023 r. wprowadzając w obieg wulgarne (i to w języku rosyjskim!) „osiem gwiazdek”, które tak spodobały się prymitywnym prostakom, iż głosowali na tych, co je rozpowszechniali. Wszystko to po to, aby Polską rządziły partie pomagające usunąć z Europy wojsko amerykańskie, a w miejsce NATO utworzyć „Europejskie” siły zbrojne kierowane przez Niemcy, w przyjaźni z Rosją.

Rosja i Niemcy nie chcą pozwolić, żeby prezydentem Polski został człowiek będący w dobrych stosunkach z prezydentem USA i innymi ważnymi amerykańskimi politykami. Są też przeciwne jego kandydaturze, bo on Rosji wypomina Katyń, wywózki i Smoleńsk, a Niemcom Auschwitz, zbrodnie i rabunki oraz brak dotąd za to wszystko odszkodowań. Zaleciły więc „swoim ludziom” czynić wszystko środkami legalnymi i bezprawnymi, aby nie dopuścić do jego wyboru na Prezydenta RP. Ten człowiek jest kandydatem obywatelskim, podczas gdy jego konkurenci są wysunięci przez partie polityczne, pełniąc w nich ważne funkcje. Jego poparło opozycyjne PiS, podobnie, jak Związek „Solidarność”, ale nie jest on jej kandydatem i ona nie finansuje jego kampanii wyborczej. Władze „przezornie” zablokowały należne PiS środki finansowe, aby nie mogła ich spożytkować w kampanii wyborczej. Tak więc obywatelski kandydat na kampanię wyborczą wydaje (skromne) środki z wpłat wielu zwykłych polskich obywateli, podczas, gdy na jego przeciwników wydawane są wielkie partyjne pieniądze.
W obawie, żeby nie został on wybrany na Prezydenta RP, rozpoczęto przeciw niemu wielką brudną kampanię oszczerstw i pomówień, z wykorzystaniem fałszywych „świadków”. Włączono do niej w sposób nielegalny „służby specjalne”. Za podszeptem obcej agentury, zrobiono „aferę” w związku z posiadaniem przez obywatelskiego kandydata legalnie kupionego drugiego mieszkania, z wzywaniem go bezpodstawnie przed komisję sejmową. Ale sprawdziło się przysłowie „kto pod kim dołki kopie sam w nie wpada”, bo okazało się, iż wielu jego prześladowców, ważnych polityków Koalicji ośmiu gwiazdek, w tym jego główni kontrkandydaci, ma po kilka mieszkań, a co gorsze w oświadczeniu majątkowym wykazywane są one w zaniżonej oficjalnie wartości, lub choćby są nie wykazywane. A różnica między kandydatem obywatelskim, a partyjnymi jest też taka, iż on tę 20-metrową kawalerkę z której nigdy nie korzystał, przekazał na cele charytatywne, a oni czerpią korzyści ze swoich wielu mieszkań wynajmując je za duże pieniądze tym, których na własne mieszkanie nie stać. Do kampanii wyborczej zatrudniono „wytwórnie” hejtów przeciw kandydatowi obywatelskiemu opłacane wbrew prawu przez spółki skarbu państwa. Nic więc też dziwnego, iż te spółki mają tak katastrofalnie niskie wyniki finansowe. To też jest wynikiem powołania do ich władz ludzi partyjnych, a nie fachowych.
Od 2026 r. obowiązywał będzie Polskę „Pakt Imigracyjny”, według którego mają być sprowadzane do Polski setki tysięcy migrantów rodem z Azji i Afryki, których nie chcą Niemcy. Ich trzeba będzie zakwaterować i żywić za pieniądze Polaków. Za namową niemieckiej agentury wielu bezmyślnych ludzi zbojkotowało w 2023 r. referendum w tej sprawie, więc władze nie muszą się liczyć z opinią Polaków i już w wielu miastach Polski są odpowiednie ośrodki dla tych migrantów. Jedynie prezydent RP nie związany z obecną władzą może to zatrzymać. Obywatelski kandydat, który gwarantuje dobre stosunki z USA, gdy zostanie prezydentem wymówi „Pakt Imigracyjny” i Polacy będą uchronieni przed tym, co się stało w Niemczech, gdzie migrant zamordował Polkę, czy w Warszawie, gdzie podobny mu osobnik poranił przechodnia, a co jest zjawiskiem normalnym w krajach Europy Zachodniej. Zajęte szukaniem „haków” na obywatelskiego kandydata „służby” nie mają czasu w swe obowiązki, w tym na obronę Polski przed przywożeniem nielegalnych migrantów przez niemiecką policję. W obronę polskich granic zaangażował się więc ruch obywatelski, organizując marsze przeciw imigracji. Jednak choćby on nic nie pomoże, jeżeli prezydentem RP zostanie człowiek z rządzącej Koalicji, bo ten będzie się zgadzał na wszystko co ten rząd (i Niemcy) wymyśli. Tylko wybór obywatelskiego kandydata na Prezydenta RP zapobiec może zniszczeniu Polski i wpędzeniu w nędzę Polaków!
Wacław Leszczyński