Waćkowski: Czy jest szklany sufit dla partii politycznych?

myslpolska.info 1 godzina temu

Wyniki tegorocznych wyborów prezydenckich oceniam w miarę optymistycznie. Z jednej strony kandydaci POPiS weszli do drugiej tury, ale z drugiej strony rekordowy wynik dostali kandydaci kwestionujący w jakimś stopniu politykę zagraniczną prowadzoną przez polityków POPiS i ich przystawek. Do tego typu grona kandydatów zaliczyłem: Sławomira Mentzena, Grzegorza Brauna, Artura Bartoszewicza, Marka Wocha, Macieja Maciaka, a choćby Marka Jakubiaka (Jakubiak nieznacznie różnił się Karola Nawrockiego jeżeli chodzi o kwestie międzynarodowe, niemniej jeżeli ktoś głosował na niego, a nie na kandydata PiS to musiała tego typu wyborcę irytować polityka służenia Ukrainie przez polityków tej formacji).

Łączny wynik na wyżej wymienionych kandydatów to 22,69%. Późniejsze wzrosty w badaniach opinii publicznej dla Konfederacji Wolność i Niepodległość i Konfederacji Korony Polskiej wywołały pytanie jaki jest szklany sufit poparcia dla tych partii. Uważam iż nie ma szklanego sufitu poparcia dla partii politycznych w Polsce, o ile ugrupowania będą spełniać pewne warunki, które pozwolą na pozyskiwanie kolejnych grup wyborców.

Wędrówki elektoratów

Przez wiele lat na Partię Demokratyczną w USA głosowała w dużej mierze klasa robotnicza, osoby pochodzenia nie białego, a na Partię Republikańską głosowali w dużej mierze biali ludzie, miłośnicy wolnego rynku. W ostatnich latach za sprawą Donalda Trumpa Partia Republikańska przeszła pewną przemianę. Trump w swoim programie, retoryce zaczął akcentować kwestię socjalne, interesy klasy robotniczej. Pozwoliło to na zyskanie wyborców wśród klasy robotniczej, a także wśród Latynosów, którzy chcą państwa dbającego o interesy klasy robotniczej, a zarazem cenią wyrazistych polityków, takich jak Donald Trump. Przez wiele lat Floryda, w której mieszka wielu Latynosów, była tzw. swing state (stanem wahającym się ). Dzięki działaniom Donalda Trumpa i jego ludzi stała się stanem, w którym wyraźnie wygrywają Republikanie.

Kampania jako ważenie własnych interesów

Oceniam politykę zagraniczną, historyczną rządów PiS jako skrajnie szkodliwą i antypolską. Niemniej przez 8 lat swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość w niektórych kwestiach wykazało się sprawstwem. PiS w trakcie swoich rządów spełniło wiele swoich obietnic prospołecznych. Rządy PiS doprowadziły do pewnych zmian w świadomości elektoratu. Obecne rządy w polityce historycznej, zagranicznej są równie szkodliwe i antypolskie jak rządy PiS. Niemniej w chwilach szczerości politycy partii rządzących wymieniają wśród swoich sukcesów to, iż zachowali programy prospołeczne poprzednich rządów. Bardzo trudno mi wskazać sukcesy obecnego rządu. Po dłuższym namyśle jestem w stanie wskazać jako sukces obecnej ekipy rządzącej to, iż został podniesiony zasiłek pogrzebowy. Dzięki rządom PiS ludzie zaczęli postrzegać politykę i kampanię wyborczą pod kątem korzyści dla siebie. Na szczęście coraz mniej jest zakompleksionych wyborców, którym wystarczą hasełka o europejskich wartościach i o tym, iż dzięki UE i NATO będą piękni i bogaci.

Mentzen socjaldemokratą

Było to widać w kampanii prezydenckiej. Wbrew opinii wielu, Sławomir Mentzen dostał gorszy wynik nie przez swoje zdecydowane i konsekwentne stanowisko w sprawie aborcji, a przez mówienie o prywatyzacji szkolnictwa wyższego. Wskutek tej wypowiedzi Menzten mógł stracić około 0,3-0,9% na rzecz Nawrockiego i Adriana Zandberga (dla młodych ludzi z prowincji, małych miast czy obrzeży dużych miast kwestia darmowego szkolnictwa wyższego czy publicznego transportu odgrywa istotną rolę). Sławomir Mentzen był w trakcie debaty atakowany za swój liberalny program gospodarczy z różnych elekcji. Mentzen de facto odciął się od własnego programu i stał się socjaldemokratą.

Socjaldemokrata z Konfederacji prezydentem Bełchatowa

Patryk Marjan jest prezydentem Bełchatowa. Marjan jest jedynym prezydentem miasta z ramienia Konfederacji. W wyborach na prezydenta Bełchatowa pokonał kandydatów POPiS. Przeglądałem program Patryka Marjana i jest on typowym programem samorządowym, z grubsza można nazwać ten program socjaldemokratycznym. Nie ma tam nic o prywatyzacji spółek samorządowych i o tym ze wolny rynek uczyni miasto lepszym. Ludzie oczekują sprawnie działającej administracji, dostępu do usług publicznych. Ludzie mają dosyć POPiS i wrestlingu politycznego, ale w większości nie chcą prywatyzacji spółek samorządowych czy spółek skarbu państwa.

Dobry wynik w Zabrzu

W sierpniu odbyły się wybory przedterminowe prezydenta Zabrza. Względny sukces odnotował w tych wyborach Sebastian Dziębowski z Komitetu Wyborczego Wyborców Sebastiana Dziębowskiego – Konfederacja. Dziębowski uzyskał 14,09%. W swojej kampanii poruszał tematy związane z samorządem, a także wątki wielowektorowe. Sebastian Dziębowski uzyskał bardzo dobry wyniki na postindustrialnych dzielnicach, w tym na Biskupicach (w niektórych komisjach wyborczych na Biskupicach, na sąsiednim Bobrku i Karbiu w Bytomiu w pierwszej turze wyborów prezydenckich Rafał Trzaskowski zajął trzecie miejsce, ustępując wyraźnie nie tylko Karolowi Nawrockiemu, ale i Sławomirowi Mentzenowi).

Górnicy przeciwko PiS

Na Nowym Bytomiu w Rudzie Śląskiej przy osiedlu Kaufhaus jest Huta Pokój. W trakcie kampanii wyborczej obok symboli związków zawodowych wisiał plakat wyborczy Sławomira Mentzena. Jak widać, resztki klasy robotniczej w naszej ojczyźnie wykazują się pewną świadomością polityczną, bowiem Prawo i Sprawiedliwość w trakcie swoich rządów wiele mówiło o patriotyzmie gospodarczym, a zarazem na życzenie Brukseli niszczyło resztki polskiego przemysłu i pełzało przed Unią Europejską. Do klasy robotniczej uśmiecha się Adrian Zandberg, jednak ten polityk jest atlantystą, zwolennikiem pogłębiania integracji z UE, co jest zabójcze dla polskiego przemysłu.

Nie ma granic wzrostu

Ludzie mają coraz bardziej dosyć POPiS i ich przystawek. Coraz więcej jest ludzi świadomych, czytających niezależne media – dotyczy to zwłaszcza osób młodszych. Zmiany demograficzne są niekorzystne dla POPiS (wymierają głównie ich wyborcy, a wśród młodych wyborców te partie nie mają czego szukać). Ugrupowania kontestujące politykę POPiS , antypolską politykę zagraniczną tych ugrupowań, jeżeli nie będą głosić i wprowadzać antyspołecznych rozwiązań, mają nieograniczone możliwości wzrostu poparcia.

Kamil Waćkowski

Idź do oryginalnego materiału