Waćkowski: Czego możemy uczyć się od Rosji

myslpolska.info 1 dzień temu

W dniu 23 marca obchodzony jest dzień przyjaźni polsko-węgierskiej. Na łamach ,,Myśli Polskiej’’ ukazał się tekst Konrada Rękasa, w którym autor opisał negatywne aspekty relacji polsko-węgierskich.

Osobiście zgadzam się z tekstem autora jak i jestem zwolennikiem przyjaźni polsko-węgierskiej z zachowaniem, jak w relacji z każdym innym krajem, prymatu polskiego interesu narodowego.

Emocje prowęgierskie i antywęgierskie

Niestety część naszych rodaków czasem stara się być zbyt prowęgierska (często nasi rodacy zafascynowani Węgrami negują istnieje narodu słowackiego, określają Słowację jako Górne Węgry; w mniejszym stopniu dotyczy to także określeń na relacje z innymi sąsiadami Węgier). Z drugiej strony mniejsza część naszych rodaków cieszy się z niesprawiedliwości, jaka stała się w Trianon i nie ma nic przeciwko temu, gdy osoby narodowości węgierskiej są dyskryminowane na Słowacji, w Serbii, Rumunii czy na Ukrainie. Należy to wszystko wyważyć, a zawsze najważniejszy jest polski interes narodowy. Wzorem dla nas powinna być polityka władz Federacji Rosyjskiej wobec Armenii i Azerbejdżanu .

Równy dystans

Co prawda w trakcie pierwszej wojny o Górski Karabach Federacja Rosyjska była neutralna z odchyleniem proormiańskim, jednak było to spowodowane polityką prezydenta Azerbejdżanu Abulfaza Elczibeja, który było zorientowany na współpracę z Anglosasami. Po ponownym dojściu do władzy Hejdara Alijewa, a potem jego syna Ilhama Alijewa, stosunki azersko-rosyjskie zostały naprawione. Władze Federacji Rosyjskiej, promując integrację postradziecką, były otwarte na to, ażeby w tych inicjatywach uczestniczyły zarówno Baku, jak i Erewań.

Putin – Koczarian

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ma doskonałe relacje z Robertem Koczarianem. Koczarian był drugim prezydentem Armenii w latach 1998-2008, wcześniej w latach 1994-1996 był prezydentem nieuznawanej międzynarodowo Republiki Arcach (ormiańskiej enklawy na terenie uznawanym międzynarodowo za Azerbejdżan). Koczarian za czasów swoich rządów w Erewaniu prowadził politykę proormiańską polegającą na współpracy z Moskwą i Teheranem (Federacja Rosyjska i Islamska Republika Iranu są jedynymi realnymi sojusznikami i gwarantami istnienia Armenii), jednocześnie współpracując mądrze z innymi graczami na scenie międzynarodowej. Robert Koczarian od wielu lat nie jest już w czynnej polityce, parlamentarzystą jest jego syn Lewon. Mimo, iż Koczarian nie jest czynnym politykiem, to co roku prezydent Putin dzwoni z życzeniami urodzinowymi dla byłego prezydenta Armenii.

Wolta Paszyniana

Prezydent Putin ma też bardzo dobre relacje z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem. Widać na spotkaniach obydwu prezydentów, iż ich relacje nie są sztywne, a choćby kwestie sporne są w miarę gwałtownie rozwiązywane. Moskwa w negocjacjach azersko-ormiańskich starała się być arbitrem. Do czasu objęcia władzy przez Nikola Paszyniana Moskwa zajmowała choćby stanowisko lekko proormaińśkie (plany pokojowe promowane przez Moskwę w większym stopniu współgrały z postulatami Ormian). Dojście do władzy Paszyniana zniweczyło dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu azersko-ormiańskiego. Mało kto pamięta, iż w latach 2018-2020 to składał on buńczuczne deklaracje wobec Baku. Ormianie z racji tego, iż są chrześcijanami, mają podobne wartości co Rosjanie i bardzo gwałtownie wtapiają się w rosyjskie społeczeństwo. Mimo jawnie antyrosyjskiej polityki prowadzonej przez obecne władze Armenii, władze Federacji Rosyjskiej w żaden sposób nie stosowały retorsji, które mogły uderzyć w społeczeństwo ormiańskie.

Ośrodek analityczny Rybar często prowadzi konstruktywną krytykę władz Federacji Rosyjskiej na wielu polach. Na Rybarze wielokrotnie były opisywane powiązania między władzami w Baku a kijowskim nielegalnym reżimem. Znajdziemy tam także opisy powiązań Azerów, azerskich oligarchów z grupami terrorystycznymi działającymi w Federacji Rosyjskiej. Mimo tego wszystkiego, na Rybarze zawsze obecna była krytyka ormiańskiego szowinizmu wobec Azerów i prób stygmatyzowania całej grupy etnicznej.

Wspólne interesy bez zbędnych emocji

Polscy politycy powinni prowadzić analogiczną politykę wobec Węgrów i ich sąsiadów, co władze Federacji Rosyjskiej wobec Azerów i Ormian. Co prawda, premier Węgier Viktor Orbán ma bardzo dobre relacje z władzami Słowacji, jak i Serbii, jednak nie wiadomo co przyniesie przyszłość i polscy politycy powinni występować w roli mediatora lub się nie mieszać, a już na pewno nie należy mieszać się emocjonalnie w te spory. Wobec nielegalnego kijowskiego reżimu interesy Polski i Węgier są zbieżne, bowiem to nielegalny kijowski reżim prześladuje mniejszości etniczne i narodowe na Ukrainie.

Kamil Waćkowski

Idź do oryginalnego materiału