„Podstawową sprawą jest obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa, dzięki której bezpieczne będą czołgi, miasta, lotniska. Cała reszta powinna podlegać dyskusji na podstawie doświadczeń trwającej wojny. Po obecnych zakupach nie widać, iż tak się dzieje. Raczej, iż decyzje zapadają w wąskim politycznym gronie, a dyktują je następujące później konferencje prasowe, na których tryumfalnie ogłasza się jakiś nowy program. Koniecznie ma być coś nowego, najlepszego, największego na świecie” – mówi były minister obrony i poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.
- Strona główna
- Polityka krajowa
- W zakupach dla armii dominuje gigantomania
Powiązane
Tomasz P. Terlikowski: Nie potępiajcie harcerstwa
51 minut temu
Bodnar podsumował swoją pracę. "Nie zmarnowałem ani dnia"
1 godzina temu
Żurek o ultimatum Ziobry. "Rozbawiło mnie"
1 godzina temu
Polecane
NIETRZEŹWY UKRADŁ ROWER, BO CHCIAŁ POJECHAĆ PO KLUCZE
19 minut temu