W sercu Bieszczadów chcą rozbudować drogę. Są jednak głosy sprzeciwu

2 godzin temu
Zdjęcie: Połonina Caryńska w tle | foto Kamil Mielnikiewicz


Jak informuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, planowana rozbudowa dwóch dróg wojewódzkich, 896 i 897, obejmuje odcinek Wetlina – Ustrzyki Górne i wiąże się z poważnym oddziaływaniem na środowisko.

Inwestycja doprowadzi do zniszczenia ponad 18 ha chronionych siedlisk Natura 2000, w tym 4 ha siedlisk priorytetowych, przewiduje likwidację 267 stanowisk chronionych roślin, wycinkę kilku tysięcy drzew oraz ingerencję w naturalny bieg górskich potoków

– ostrzega OTOP.

Towarzystwo zwraca uwagę, iż projekt zakłada również obniżenie statusu ochronnego w strefach ścisłej i czynnej ochrony Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Krytyka raportu środowiskowego

Według OTOP dokumentacja przygotowana dla tej inwestycji jest niekompletna.

Raport oceny oddziaływania na środowisko nie uwzględnia pełnego wpływu na faunę, glebę, krajobraz i przyrodę nieożywioną. Nie analizuje też możliwych wariantów alternatywnych, co jest naruszeniem zarówno polskiej ustawy o ocenach oddziaływania na środowisko, jak i unijnej Dyrektywy Siedliskowej

– podkreśla Towarzystwo.

OTOP dodaje, iż raport pomija rozwiązania minimalizujące negatywny wpływ na przyrodę, a także nie wskazuje realnych kompensacji przyrodniczych. Organizacja zaznacza również, iż wbrew opiniom inwestora, dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego ostrzega przed proponowanym zakresem prac, choć sama nie sprzeciwia się modernizacji jako takiej.

Szczególną uwagę OTOP zwraca na znaczenie Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej, malowniczej trasy o długości 140 kilometrów, stanowiącej jedną z głównych atrakcji turystycznych regionu.

Ludzie przyjeżdżają tu po spokój, ciszę i bliskość dzikiej przyrody – nie po nowoczesną infrastrukturę drogową

– przypomina Towarzystwo.

W jego ocenie rozbudowa w obecnej formie grozi bezpowrotną utratą unikalnego charakteru Bieszczadów, a tym samym ich turystycznej wartości.

Stanowisko OTOP

Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków wyraźnie podkreśla, iż nie sprzeciwia się poprawie bezpieczeństwa na drogach i modernizacji infrastruktury.

Jesteśmy świadomi, iż mieszkańcy i samorządy oczekują lepszej jakości dróg, ale sprzeciwiamy się rozbudowie o tak szerokim i inwazyjnym zakresie

– zaznacza organizacja.

Zobacz też:
Tu spotykają się główne turystyczne drogi w Bieszczadach. Dwie trasy, jeden start [ZDJĘCIA]

Według OTOP proponowane rozwiązania zagrażają jednemu z najcenniejszych przyrodniczo obszarów w Polsce, naruszają przepisy krajowe i unijne, prowadzą do degradacji siedlisk i krajobrazu, a także ignorują głosy przyrodników i stanowisko Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Apel o zmianę planów

Towarzystwo formułuje jednoznaczne żądania wobec inwestora i decydentów.

Domagamy się wstrzymania realizacji inwestycji w obecnej wersji na odcinkach dróg wojewódzkich nr 896 i 897. Oczekujemy poszanowania opinii Bieszczadzkiego Parku Narodowego, rezygnacji z rozbudowy zagrażającej przyrodzie, a także analizy realnych alternatyw, które pogodzą potrzeby mieszkańców i konieczność ochrony środowiska

– czytamy w stanowisku OTOP.

Organizacja przypomina również, iż nadrzędnym obowiązkiem w świetle prawa jest pełne przestrzeganie zarówno krajowych, jak i unijnych regulacji dotyczących ochrony środowiska.

Wielka Pętla Bieszczadzka to wielka atrakcja turystyczna – nie autostrada. Nie pozwólmy zamienić dzikich Bieszczadów w strefę asfaltu, betonu, hałasu i światła

– apeluje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.

Organizacja zwraca uwagę, iż zachowanie integralności przyrodniczej Bieszczadzkiego Parku Narodowego i obszaru Natura 2000 ma znaczenie nie tylko dla ochrony rzadkich gatunków i siedlisk, ale także dla przyszłości turystyki opartej na walorach naturalnych.

Idź do oryginalnego materiału