Najwyraźniej do polityków PiS zaczyna docierać, iż wybory są już przegrane. Przyznała to wprost Mirosława Stachowiak-Różecka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Mimochodem, ale Stachowiak-Różecka uznała, iż przyszłym premierem będzie Donald Tusk.
– Pan prezes Jarosław Kaczyński zaproponował debatę z rzeczywistym liderem i „szefem” Donalda Tuska. Gdyby taka była możliwa, to oczywiście pan prezes się zdecyduje – mówiła posłanka PiS w programie „Tłit”.
– Mogą być różne spotkania. Może być debata aktualnego premiera z przyszłym premierem, na przykład Donalda Tuska z Mateuszem Morawieckim. Rozumiem, iż wyborcy oczekują takiej konfrontacji, więc do jakieś dojdzie – dodała.
I trzeba przyznać, iż Stachowiak-Różecka w jednym się nie myli. Już wie, kto będzie premierem jesienią 2023 r.