W Nysie o migrantach – po wpisach niektórych radnych w Internecie

2 miesięcy temu
fot. Daniel Banaszek

W Nysie nie ma problemu nielegalnych migrantów – to wspólna odpowiedź burmistrza Nysy i starosty nyskiego na wpisy niektórych radnych obu samorządów, które umieścili na swoich profilach w portalach społecznościowych. Pojawiły się one po tym, jak przez nyskie śródmieście przechodziła grupa obcokrajowców. Wydarzenie z końcówki czerwca wzbudziło zainteresowanie radnych opozycji.

– Sprawdziliśmy nagrania z monitoringu. Była to grupa pracowników z Gruzji i z Azerbejdżanu, którzy pracują w jednej z nyskich firm – wyjaśnia Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy.

– Straż graniczna potwierdziła, iż wszyscy przebywają w Polsce legalnie. Nikogo nie powinni dziwić ludzie i innej karnacji skóry na naszych ulicach. Wszyscy czujemy się bezpiecznie i chcemy się czuć bezpiecznie. Żadnego zagrożenia nie ma, w Nysie nie ma uchodźców. Jesteśmy nowoczesnym miastem europejskim, z dużą liczbą miejsc pracy i będzie u nas coraz więcej osób o różnej karnacji skóry. Tego typu zachowania i plotki, które rozprzestrzeniają się – są niezwykle groźne dla nas wszystkich – argumentuje.

– Nie mamy odnotowanych rzekomych zdarzeń, które radni i mieszkańcy niepotrzebnie powielali. Nielegalnych imigrantów w Nysie i w powiecie nyskim nie ma. Prosimy o niepowielanie informacji niesprawdzonych. Jest to przejawem propagowania treści – choćby – rasistowskich, które boimy się, iż mogłyby spowodować reperkusje wobec legalnie przebywających na naszym terenie cudzoziemców, którzy pracują, studiują i przyjeżdżają do Nysy jako turyści. Nie ma nic gorszego, niż nieuzasadniony lęk i brak poczucia bezpieczeństwa – wskazuje Daniel Palimąka, starosta nyski.

Jak informuje, na terenie powiatu zatrudnionych jest nie więcej niż dwustu cudzoziemców spoza Unii Europejskiej.

Kordian Kolbiarz, Daniel Palimąka:

autor: Fabian Miszkiel
GALERIA:

Idź do oryginalnego materiału