W Końskich odbyła się debata prezydencka transmitowana m.in. w TV Republika

radiogorzow.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. PAP/Adam Kumorowicz


W Końskich (Świętokrzyskie) odbyła się debata, w której wzięli udział kandydaci na prezydenta Polski, transmitowana w TV Republika, wPolsce24 i TV Trwam. Obecni byli kandydujący na prezydenta: Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak i Krzysztof Stanowski.

Debatę na miejskim rynku rozpoczęło losowanie kolejności pytań dla kandydatów.

Już po godz. 18 na rynku w Końskich, skąd debatę miała relacjonować TV Republika, zgromadziło się kilkaset mieszkańców. Na miejscu pojawili się: popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia, Marek Jakubiak (Wolni Republikanie) oraz Krzysztof Stanowski.

Na rynek przybyli politycy i wyborcy PiS, ale także sympatycy i lokalni politycy Polski 2050.

W środę kandydat KO na prezydenta Trzaskowski zaproponował popieranemu przez PiS kandydatowi Nawrockiemu debatę, która miałaby się odbyć w piątek, 11 kwietnia, w Końskich (Świętokrzyskie) o godz. 20. Nawrocki odpowiedział, iż jest gotowy do debaty; postawił jednak warunek – mają w niej wziąć udział również inne telewizje.

Między sztabami obu kandydatów wybuchł spór dotyczący organizacji debaty. Finalnie Telewizja Republika ogłosiła organizację debaty prezydenckiej w piątek o godz. 18.50 na rynku w Końskich. Druga debata – transmitowana w TVP, Polsat News i TVN – ma się rozpocząć o godz. 20, również w Końskich.

1. Senyszyn dołączyła do debaty na rynku w Końskich

Była posłanka SLD dołączyła do debaty, kiedy inni kandydaci odpowiadali na pierwsze pytanie dotyczące paktu migracyjnego.

O godzinie 20.00 w hali sportowej Końskich (Świętokrzyskie) ma się z kolei rozpocząć debata transmitowana przez TVP, TVN i Polsat. Na nią Nawrockiego w środę zaprosił kandydat KO Rafał Trzaskowski. Nawrocki postawił warunek, aby w organizacji debaty wzięły udział: TV Republika, wPolsce24 i Trwam.

Ostatecznie TV Republika zorganizowała własną debatę, na którą nie przyszedł Trzaskowski. Prowadząca debatę podkreśliła, iż kandydat KO został zaproszony.

Stanowski, który zabrał głos jako pierwszy z kandydatów oświadczył, iż jest zszokowany tym, iż TV Republika, zapraszając na debatę wszystkich kandydatów na prezydenta, „bardziej realizuje misję publiczną” niż TVP. Z kolei TVP oświadczyła w piątek, iż nie finansuje debaty w Końskich i nie jej jest organizatorem.

Trzaskowski po godz. 18 poinformował w mediach społecznościowych, iż skoro do Końskich przyjedzie „bardzo wielu innych kandydatów”, „przez szacunek dla nich i przede wszystkim przez szacunek dla wyborców trzeba rozszerzyć piątkową debatę”.

Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen napisał z kolei na X, iż „Trzaskowski zaprosił kandydatów na debatę organizowaną przez TVP na godzinę 20.00 o 18.20”.

To są standardy białoruskie

– ocenił.

Dalsza część tekstu pod tweetem

To są standardy białoruskie. Trzaskowski zaprosił kandydatów na debatę organizowaną przez TVP na godzinę 20:00 o 18:20.

I robią to ludzie, którzy najwięcej krzyczą o demokracji i praworządności.

Pokazują w ten sposób, gdzie mają uczciwe wybory i wyborców.

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) April 11, 2025

2. Większość debatujących kandydatów na prezydenta – przeciwko wprowadzeniu paktu migracyjnego

Nawrocki zadeklarował, iż jest przeciwko paktowi migracyjnemu.

A także przeciwko budowie ośrodków integrowania dla nielegalnych migrantów i wypłacania nielegalnym migrantom środków finansowych, a abdykacja rządu mnie przeraża

– dodał.

Hołownia zadeklarował, iż jest „przeciwko implementacji ustaleń paktu migracyjnego, przydzielania nam kwot uchodźców, które miałyby być relokowane do Polski”.

A to z prostej przyczyny – my przyjęliśmy po wybuchu wojny na Ukrainie dwa miliony uchodźców z Ukrainy, a każda wspólnota ma swoja pojemność, jeżeli chodzi o przyjmowanie osób, które przybywają do nas z innych stron

– dodał.

Senyszyn oceniła z kolei, iż pakt migracyjny jest potrzebny.

Bo tylko pakt migracyjny zapewni porządek. W innym razie będą i tak będą przyjeżdżać imigranci, ale nie będzie porządku. Inne kraje będą nam przysyłać swoich imigrantów i nie będzie porządku

– przekonywała Senyszyn, której zgromadzona publiczność przerywała gwizdami i buczeniem.

Przeciwko paktowi migracyjnemu opowiedzieli się Stanowski i Jakubiak.

3. Kandydaci o gospodarce: niższe podatki, walka z drożyzną, inwestycje

Kandydaci na prezydenta – mówiąc na zorganizowanej przez TV Republika debacie o rozwiązaniach, które mogłyby poprawić sytuację gospodarczą – wymienili m.in. inwestycje, obniżanie podatków, wspieranie małych firm i walkę z drożyzną. Nie zabrakło też mniej poważnych odpowiedzi.

Kandydaci zostali zapytani o to, jak zamierzają odwrócić niekorzystny trend gospodarczy, jak spadek sprzedaży detalicznej i gorsze oceny sytuacji finansowej gospodarstw domowych.

Nawrocki zwrócił uwagę, iż Polacy, z którymi spotyka się w kraju, narzekają na drożynę, a rząd – jak stwierdził – zamiast chleba chce dać Polakom igrzyska. Przekonywał, iż aby poprawić sytuację, należy wprowadzić zerowy VAT na artykuły spożywcze.

Według Hołowni sytuację gospodarczą mogą poprawić inwestycje, odwrócenie tzw. Polskiego Ładu w podatkach i obniżenie stóp procentowych. Oświadczył, iż 50 proc. wydatków na inwestycje zbrojeniowe powinno być realizowane w Polsce.

Senyszyn również zgodziła się, iż do rozwoju gospodarki potrzebne są inwestycje. Wskazała, iż państwo musi zadbać o najmniejszych przedsiębiorców, bo – jak dodała – duże firmy świetnie sobie radzą, unikając płacenia podatków. Senyszyn mówiła też m.in., iż trzeba obniżać podatki, przede wszystkim VAT i chronić obywateli przed drożyzną.

Stanowski, odpowiadając na pytanie, powiedział, iż nie będzie nikogo oszukiwać i – mając w pamięci to, jakie kompetencje ma prezydent – nie zrobi nic w tej sprawie. Dodał, iż może natomiast doradzić, co można zrobić, by mieć więcej pieniędzy, np. założyć bank, bo zyski banków są rekordowe. Stwierdził też, iż marzy mu się Polska, w której „jeden z głównych kandydatów, jeżdżąc po Polsce i chwaląc się polskimi produktami, nie musi pokazywać wafli i ogórków, tylko coś poważniejszego”.

Jakubiak stwierdził, iż do poprawy sytuacji gospodarczej potrzebny jest kompetentny rząd. Podkreślił, iż handel powinien być w polskich rękach.

4. Kandydaci na prezydenta: „elektrownie atomowe w sześć miesięcy” lub „w 100 dni”

Krzysztof Stanowski zapowiedział, iż w pół roku zbuduje sześć elektrowni atomowych. „100 dni to odpowiedni termin” – ripostowała z uśmiechem Joanna Senyszyn. „Droga na atom, a węgiel fedrować” – powiedział Karol Nawrocki. Szymon Hołownia zapowiedział tani prąd w każdym domu w ciągu kilku lat. „Nam węgla starczy na 900 lat” – podkreślił Marek Jakubiak.

Kandydaci na prezydenta w debacie w Końskich (Świętokrzyskie) odpowiadali na pytanie, który model transformacji energetycznej będą wspierać: zakładający rezygnację z węgla i oparcie miksu energetycznego na odnawialnych źródłach energii, czy utrzymanie kopalń oraz rozwój nowoczesnych technologii węglowych, inwestycje w atom a także odejście od celów unijnej polityki klimatycznej.

Jak rozumiem, to jest ten moment, kiedy można zacząć opowiadać totalne farmazony, niemające pokrycia ani w faktach, ani w tym, co jest możliwe, co jest niemożliwe. Można też powiedzieć coś innego za kilka dni w innej debacie. Więc dzisiaj powiem jedną z wersji. Za kilka dni sam sobie zaprzeczę, żeby to miało taki prezydencki urok

– powiedział kandydat na prezydenta Krzysztof Stanowski.

Poinformował, iż w pierwszej kolejności obniży ceny prądu o 60 proc., czym przebije swoich kontrkandydatów. Powiedział, iż aby obniżyć ceny prądu należy zbudować elektrownie atomowe.

Ja zbuduje ich sześć w najbliższych sześciu miesiącach zaraz po wyborach – powiedział. – Do końca roku sześć elektrowni atomowych

– dodał Stanowski.

Karol Nawrocki podkreślił, iż Polska potrzebuje zdecydowanej mocnej drogi do energii atomowej i będzie wspierał te wysiłki. Zaznaczył, ze jest zawiedziony, iż projekty jak elektrownia jądrowa w Koninie, która miała dać 10 tys. miejsc pracy są likwidowane przez rząd Donalda Tuska. Zaznaczył, iż do czasu dojścia do atomu, należy polski węgiel fedrować i rozwijać Polskę. Według Nawrockiego dzisiejszego miksu energetycznego nie wyplenią odnawialne źródła energii. „Droga na atom, a węgiel fedrować, wydobywać i rozwijać Rzeczpospolitą”.

Joanna Senyszyn powiedziała, iż czeka nas transformacja energetyczna i to musi być na obecnym etapie „miks wszystkiego”.

Trochę zdziwił mnie kandydat Stanowski, iż potrzebuje aż sześciu miesięcy na wybudowanie elektrowni atomowych. Myślę, ze 100 dni to jest ten odpowiedni termin – powiedziała. – Nie lękajcie się

– dodała.

Zaznaczyła, iż wiadomo, iż nie da się z dnia na dzień zamknąć kopalni, a odnawialne źródła energii wszystkiego nie rozwiążą, dlatego trzeba stawiać na wszystko, także na atom.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, iż cieszy się, iż „u wszystkich nastąpiło nawrócenie na atom”. Podkreślił, iż podczas rządów PO i PiS z polskim atomem nie działo się nic. Dodał, iż potrzebujemy polskiego modelu transformacji energetycznej: nie niemieckiego, nie francuskiego.

Potrzebujemy polskiej drogi rozwoju

– dodał Hołownia.

Zaznaczył, iż musimy tak ustawić polski wiatr, słońce, atom, biogazownie, magazyny energii. Zwracając się do Nawrockiego powiedział: „Panie Karolu, nie ma jeszcze elektrowni atomowej w Bełchatowie. Donald Tusk nie ma wiec czego likwidować” – powiedział.

Tani prąd w ciągu kilku lat w każdym polskim domu

– dodał.

Marek Jakubiak powiedział, iż o ile chodzi o energię atomową, to wygaszono reaktor Maria.

I stało się to na oczach wszystkich, którzy mówią, iż atom jest potrzebny

– dodał.

Zaznaczył, iż dokłada się do głosu w zakresie „czarnego naszego złota”.

Polska węglem stoi. Nam węgla starczy na 900 lat. Pytam się, komu to przeszkadza?

– dodał.

Pytał, dlaczego Niemcy mogą otwierać kopalnie, a Polacy muszą je zamykać. Jakubiak dodał, iż połowa Polski może ogrzewać swoje mieszkania geotermią.

Dlaczego to się nie dzieje – pytanie do wszystkich rządzących

– zaznaczył.

5. Debatujący kandydaci na prezydenta krytycznie o polskim wymiarze sprawiedliwości

Wszyscy biorący w organizowanej przez TV Republika debacie na rynku w Końskich: Szymon Hołownia, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Marek Jakubiak i Krzysztof Stanowski krytycznie odnieśli się do sytuacji dot. polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ich zdaniem naprawa jego funkcjonowania trwa zbyt długo.

W Końskich (Świętokrzyskie) odbyła się debata, w której wzięli udział: popierany przez PiS Karol Nawrocki, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia, Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Krzysztof Stanowski i Joanna Senyszyn.

Odpowiadając na pytanie o praworządność, Hołownia ocenił, iż naprawa obecnego jej stanu będzie trwała długo.

Ale i ja mam pytanie do naszych koalicjantów. Kiedy wreszcie zobaczymy w Sejmie ustawę o Sądzie Najwyższym? Kiedy zobaczymy ustawę o statusie sędziego? Kiedy zobaczymy ustawę o prokuraturze?

– pytał Hołownia.

Według Nawrockiego Polska – pod względem praworządności – jest w tej chwili w „głębokim chaosie”.

To już nie jest pełzająca, nie jest już pełzająca demokracja warcząca, tylko ona przyspiesza, a jej finałem stać się ma zainstalowanie przez Donalda Tuska Rafała Trzaskowskiego w Pałacu Prezydenckim

– mówił.

Senyszyn oceniła z kolei, iż polski wymiar sprawiedliwości został upartyjniony przez Zbigniewa Ziobrę, gdy był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym.

I teraz powoli, moim zdaniem, zbyt powoli, następuje odpolitycznianie

– zaznaczyła, wskazując, iż proces ten dotyczy m.in. prokuratury i sądownictwa.

Krytycznie o polskim wymiarze sprawiedliwości opowiedzieli się także Jakubiak i Stanowski.

6. Kandydaci podzieleni w sprawie europejskiej armii

Trzeba tworzyć zdolności obronne między krajami UE, ale polska armia zawsze będzie w polskich rękach – podkreślił podczas debaty transmitowanej w TV Republika Szymon Hołownia. Karol Nawrocki inicjatywę europejskiej armii nazwał zagrożeniem dla Polski.

Jedno z pytań w debacie dotyczyło poparcia budowy europejskiej armii, a także propozycji rezygnacji z jednomyślności w UE w kwestiach finansowania bezpieczeństwa.

Nawrocki, który odpowiadał jako pierwszy, podkreślił, iż najważniejszym sojuszem gwarantującym bezpieczeństwo jest NATO i bilateralne z USA. Przestrzegał, iż „rozstrzygnięcia, które mają stworzyć NATO-bis w postaci europejskiej armii” lub „oddać” zarządzanie polską armią Unii Europejskiej, są dla Polski zagrożeniem.

– NATO jest sojuszem, w którym jesteśmy, i alternatywy dla NATO nie ma. Natomiast, czy trzeba tworzyć zdolności obronne między krajami Unii Europejskiej? Tak – odpowiedział z kolei Hołownia. – Musimy razem ćwiczyć, razem produkować, to będzie dobre dla polskiego bezpieczeństwa

– dodał.

Hołownia podkreślił też, iż „kontrola nad polską armia zawsze pozostanie w polskich rękach”.

Senyszyn wskazywała, iż Polska powinna mieć silną armię, a także armię europejską, ponieważ „jedno nie wyklucza drugiego”.

Stanowski w kontekście armii europejskiej mówił o „outsourcingu bezpieczeństwa” i „przekazaniu bezpieczeństwa w obce ręce”, a Marek Jakubiak powiedział, iż Polska potrzebuje swojej armii, bo „z każdej strony może przyjść zagrożenie”.

7. Większość kandydatów w debacie za tym, by lasy pozostały państwowe

Większość kandydatów, którzy uczestniczyli w piątkowej debacie zorganizowanej przez TV Republika chce, by lasy państwowe pozostały w rękach państwa. Krzysztof Stanowski stwierdził, iż „prywatyzacja lasów nie postępuje wystarczająco”.

Kandydaci byli pytani m.in., czy należy uniemożliwić prywatyzację lasów państwowych.

Hołownia zaznaczył, iż „lasy państwowe muszą pozostać państwowe”. Jego zdaniem „obcy kapitał, musi być powstrzymywany nie tylko w tym miejscu, ale również jeżeli chodzi na przykład o wykupywanie całymi osiedlami polskich mieszkań”. Przekonywał też, iż „trzeba postawić tamę wszelkim programom preferencyjnych dopłat do kredytów, tak modnym zarządów PiS, które nakarmiły banki i deweloperów, a nie zwiększyły podaży mieszkań”.

Nawrocki zapewnił, iż – jeżeli zostanie prezydentem – „zagwarantuje polskim rolnikom zakaz wykupu polskiej ziemi przez zachodni kapitał”.

Polski rolnik musi mieć swobodę działania, bo nas żywi, a gdy trzeba, to także nas broni

– powiedział.

Zwrócił uwagę, iż terytorium Rzeczpospolitej w 30 proc. składa się z polskich lasów.

Przyszli ekoterroryści z Europy i ekoterroryści z Ministerstwa Klimatu i polskie przedsiębiorstwa drzewne upadają

– stwierdził.

Również Senyszyn podkreśliła, iż lasy państwowe „muszą pozostać państwowe” i „nie ma mowy o ich prywatyzacji”.

Skarb Państwa jest największym posiadaczem. Drugim właścicielem ziemskim w Polsce, nie tylko lasów, ale przede wszystkim ziemi jest Kościół katolicki, który ma 160 tysięcy hektarów. Może trzeba by się zastanowić, czy nie warto aby dokonać sekularyzacji

– oceniła.

Jakubiak podkreślił, iż „ziemia przynależna jest narodowi”. Ocenił też, iż „Lasy Państwowe do tej pory były jedną z najlepiej zarządzanych spółek w Polsce”.

Stanowski mówił z kolei, iż jest za tym, aby „majątek narodowy, jeżeli już, to po prostu sprzedawać, a nie rozdawać za darmo”. Przypomniał, iż za poprzednich rządów wycinano lasy państwowe, natomiast w tej chwili zarządzający lasami „dokonują higieny leśnej i pewnej trzebieży”. Ocenił, iż „prywatyzacja lasów nie postępuje wystarczająco”.

Kupujmy drzewa z Niemiec. To jest mój program

– oświadczył.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja tego roku. jeżeli tzw. II tura będzie konieczna, to odbędzie się 1 czerwca.

Idź do oryginalnego materiału