W eurokołchozie są zakontraktowani ludzie do… „spuszczania wody w kiblu”

3 tygodni temu
Grzegorz Braun o absurdach w eurokołchozowej biurokracji.

– W Strasburgu, to jest spora infrastruktura, szereg potężnych budynków w których każdy CEP, czyli MEP, czyli członek europarlamentu ma swoje biuro. I mają tam biura asystenci, ale tylko tydzień w miesiącu. Więc, żeby ta infrastruktura działała, wyobraźcie sobie Państwo, w eurokołchozie są zakontraktowani ludzie, którzy między tymi sesjami chodzą po ustępach i spuszczają wodę.

Proszę sobie wyobrazić zakres obowiązków i kolor przepustki takiego gościa, który wedle specjalnego harmonogramu specjalnej marszruty spuszcza wodę w kibli.

Poseł do Parlamentu Europejskiego @GrzegorzBraun_ o absurdach Parlamentu Europejskiego i unijnej biurokracji: „Wyobrazcie sobie państwo, iż w eurokołchozie są zakontraktowani ludzie, którzy między sesjami chodzą po ustępach i… spuszczają wodę” pic.twitter.com/nZHqkPuCDO

— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) August 26, 2024
Idź do oryginalnego materiału