W Czechach odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich

1 rok temu

Styczeń w czeskiej polityce jest naznaczony wyborami prezydenckimi. Pierwsza tura, która odbyła się 13-14 stycznia, wyłoniła dwóch głównych kandydatów: byłego premiera Andreja Babiša (35% głosów) oraz generała Petra Pavela (35,4% głosów). Następne głosowanie odbędzie się 27-28 stycznia.

W wyścigu o fotel prezydenta Czech zostało dwóch kandydatów. Walka między konkurentami jest zacięta, na co wskazują wyniki głosowania. Ponadto wybory są przeprowadzane w momencie, gdy jeszcze trwa wojna na Ukrainie, co niewątpliwie wpłynie na dobieranie akcentów na ostatniej prostej kampanii wyborczej i mobilizacji elektoratów.

Zwycięzcą pierwszej tury głosowania został były generał Petr Pavel, udało mu się zdobyć 35,40% głosów, przy frekwencji sięgającej 68,23%. Kandydat służbę rozpoczął w 1983 r. w Czechosłowackiej Armii Ludowej, a dwa lata później wstąpił do Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Jako wojskowy, odpowiadał między innymi za zwiad elektroniczny, w tym przechwytywanie i analizowanie wiadomości armii państw NATO. Jego oponenci polityczni wypominali mu to w kampanii wyborczej, choć on sam tego nie ukrywał. W 1989 r. Pavel rozpoczął szkolenie w wywiadzie wojskowym, jednak jego członkiem został już po zmianach systemowych. Po aksamitnej rewolucji do 1993 r. służył w czechosłowackim wywiadzie wojskowym. W styczniu 1993 r. jako podpułkownik, w ramach misji UNPROFOR w chorwackiej Krajinie dowodził 29-osobowym oddziałem, który uratował 53 francuskich żołnierzy przed Serbami dowodzonymi przez Željko Ražnatovića. Do momentu odejścia na emeryturę służył w czeskiej armii oraz sprawował wysokie funkcje w ramach NATO. Od lipca 2011 do czerwca 2012 był zastępcą szefa Sztabu Generalnego Czeskich Sił Zbrojnych. 29 czerwca 2012 prezydent Václav Klaus mianował go szefem Sztabu, który objął 1 lipca 2012 r. i sprawował do 30 kwietnia 2015 r. W latach 2015-2018 był szefem Komitetu Wojskowego NATO. Odszedł na emeryturę w 2018 r. i zaangażował się w życie polityczne. Kandydaturę na prezydenta Czech oficjalnie ogłosił 6 września 2022 r. Pavel kampanię prowadzi pod hasłem „Przywróćmy Czechom spokój i porządek” („Vraťme Česku řád a klid”).

Děkuji profesorce @danusenerudova za její slova gratulace, která přišla i s manželem @RNeruda říci osobně na náš volební štáb. Vážím si jejího přístupu během celé kampaně, kterou vedla slušně a férově. A děkuji jí, že do kampaně vnesla tak často opomíjená, ale důležitá témata. pic.twitter.com/wizB9hyaQt

— Petr Pavel (@general_pavel) January 14, 2023

Warto przybliżyć jakie poglądy ma zwycięzca pierwszej tury wyborów. Jeszcze będąc aktywnym wojskowym uważał, iż Rosja jest dla Sojuszu Północno Atlantyckiego największym zagrożeniem natomiast kwestie zagrożenia terroryzmem czy kryzys migracyjny uważał za przeszacowane. Pozytywnie oceniał podejście Polski do sytuacji na Ukrainie i jej ocenę Rosji. Apelował o zwiększenie obecności NATO w Europie Środkowej. Popierał działania Turcji przeciwko Kurdom w Syrii. W kwestiach społecznych popiera postulaty liberalno-lewicowe. Jest zwolennikiem tzw. homomałżeństw i możliwości adopcji dzieci przez homoseksualistów. Wyrażał też poparcie dla eutanazji. Jest zwolennikiem przyjęcia waluty Euro. Oficjalnego poparcia udzielił kandydatowi urzędujący premier Czech Petr Fiala.

- Niebezpieczeństwo polega na tym, iż zaczniemy się przesuwać nie tylko w stronę populizmu, ale także zaczniemy zbaczać z kursu, którym podążaliśmy przez ostatnie 30 lat, wyraźnie prodemokratycznego, prozachodniego, proeuropejskiego - kandydat Petr Pavel.

Drugim kandydatem, który zdobył 35% głosów jest były premier Andrej . Polityk jest Słowakiem, który od 1997 r. mieszka na stale w Pradze. Ukończył studia ekonomiczne w Bratysławie i pracował w przedsiębiorstwie Petrimex, które było kontrolowane przez państwową centralę handlu zagranicznego. W latach 80. należał tak jak generał Petr Pavel do Komunistycznej Partii Czechosłowacji. W okresie komunistycznym miał być tajnym współpracownikiem Státní Bezpečnost, czechosłowackim odpowiednikiem Służby Bezpieczeństwa. Polityk temu zaprzeczał, jednakże sąd potwierdził, iż był współpracownikiem tajnej policji politycznej. W 1994 r. po przejęciu części przedsiębiorstwa założył prywatny koncern Agrofert, specjalizujący się branży żywnościowej, rolnej i handlowej. Skupując i przejmując kolejne firmy, doprowadził do powstania holdingu obejmującego ponad 250 podmiotów gospodarczych, utrzymując nad nim kontrolę. „Forbes” w 2013 umieścił go na 736. miejscu listy najbogatszych ludzi na świecie,na 2. miejscu w Czechach, szacując jego majątek na 2 miliardy dolarów.

Děkuju strašně moc vám všem, kdo jste volili Babiše. pic.twitter.com/usQn82Qgye

— Andrej Babiš (@AndrejBabis) January 14, 2023

W 2012 zarejestrował partię polityczną o nazwie ANO 2011, głoszącą hasła walki z korupcją i uzdrowienia systemu politycznego, deklarując udział w wyborach parlamentarnych. Rozwój działalności partii zbiegł się z nabyciem przez Agrofert grupy mediowej MAFRA, wydającej m.in. jeden z największych czeskich dzienników „Mladá fronta Dnes”. Przejął tym samym kontrolę nad największą w kraju grupą medialną, w skład której weszły także „Lidové noviny”. Od 29 stycznia 2014 do 24 maja 2017 r. sprawował funkcję ministra finansów. Z kolei po zwycięstwie ugrupowania ANO w wyborach parlamentarnych w 2017 r. był prezesem rady ministrów. Funkcję sprawował od 13 grudnia 2017 do 17 grudnia 2021 r. Jego partia zdobyła wtedy 29,6% głosów. Na stanowisku premiera zastąpił go w tej chwili urzędujący Petr Fiala. Babiš kreuje się na polityka antyestablishmentowego. Formułowane względem niego oskarżenia o nadużycia finansowe podczas sprawowanych urzędów odpiera on przy tym jako „motywowane politycznie”. Warto tu podkreślić, iż 9 stycznia 2023 r., czyli kilka dni przed I turą głosowania, został uniewinniony przez sąd pierwszej instancji w związku ze sprawą wyłudzenia dotacji unijnych. Zapowiadał, iż jako prezydent nie pozwoli na zaangażowanie Czech w wojnę na Ukrainie i nie dopuści do mobilizacji. Po pierwszej turze oznajmił, iż będzie starał się zorganizować rodzaj szczytu pokojowego między Rosją a Ukrainą w Czechach na Zamku Praskim w siedzibie prezydenta. Sympatią do niego nie pała premier Piotr Fiala, który nie szczędzi ofensywnych słów wobec polityka.

Druhé kolo prezidentské volby bude nelehký souboj mezi hodnotami.

Populismus, lži a příklon k Rusku proti demokracii, respektu k ústavě a prozápadní orientaci. Já budu podporovat druhé hodnoty, proto vyzývám všechny, aby podpořili Petra Pavla. (3/3)

— Petr Fiala (@P_Fiala) January 14, 2023

- Druga tura wyborów prezydenckich będzie trudną walką między wartościami. Populizm, kłamstwa i skłanianie się ku Rosji przeciwko demokracji, poszanowaniu konstytucji i orientacji prozachodniej. Będę wspierać inne wartości, dlatego wzywam wszystkich do wsparcia Petera Pavle - premier Czech Petr Fiala.

narodowcy.net/kresy.pl/osw.waw.pl/polsatnews.pl/energetyka24.com

Idź do oryginalnego materiału