Premier Węgier Viktor Orban udzielił wywiadu, w którym powiedział, iż obecny rząd w Polsce traktuje Węgry jak wroga. -W tej chwili relacje polsko-węgierskie są w dołku - powiedział. Polityk wyraził również obawy o praworządność w Polsce i zarzucił polskim władzom "wykorzystywanie prawa do walki z przeciwnikami politycznymi".
Viktor Orban zatroskany o praworządność w Polsce. Donald Tusk: Mogłem się tylko zaśmiać
Viktor Orban udzielił wywiadu portalowi mandiner.hu, w którym podsumował mijający rok w polityce krajowej i zagranicznej.
Jednym z tematów rozmowy była aktualna sytuacja polityczna w Polsce. Nasz kraj 1 stycznia 2025 roku przejmie po Węgrzech półroczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.
"Widzą w nas wrogów". Viktor Orban o polskim rządzie
- W tej chwili relacje polsko-węgierskie są w dołku, bo liberalna polska tęczowa koalicja nie jest w stanie odróżnić polityki partyjnej od państwowej - stwierdził premier Węgier.
Zwrócił jednocześnie uwagę, iż "Polska i Węgry mają strategiczne interesy, w których powinniśmy sobie nawzajem pomagać, a nie je osłabiać".
Orban stwierdził również, iż obecny polski rząd traktuje Węgry jako wroga. - Polscy patrioci zostali wyrzuceni z rządowego siodła, a następnie powstała liberalna tęczowa koalicja. My jesteśmy patriotami, a oni widzą w nas wrogów - powiedział.
ZOBACZ: Zełenski wbił szpilę Orbanowi. "Mamy nadzieję, iż nie zadzwoni do Asada"
Szef węgierskiego rządu wyraził również obawy o praworządność w Polsce. - Polscy liberałowie wymyślili nową koncepcję rządów prawa - praworządności ustawowej - stwierdził.
- Praworządność i instrumenty prawne są wykorzystywane do rozprawienia się z przeciwnikami politycznymi - dodał.
- Oferujemy schronienie każdemu, kto doświadcza prześladowań politycznych w swoim kraju - oświadczył Orban pytany przez dziennikarzy przeprowadzających rozmowę, czy Węgry przyjmą polskich uchodźców politycznych.
"Mogłem się tylko zaśmiać". Donald Tusk odpowiada Orbanowi
Na słowa premiera Węgier zareagował Donald Tusk, który przyznał, iż zapoznał się z tym "nieszczęsnym wywiadem" i zamienił z Orbanem kilka słów na ten temat. - Powiedziałem mu, iż różne rzeczy miedzy nami się działy, ale czegoś tak dziwacznego jeszcze nie widziałem - powiedział szef polskiego rządu.
Premier pytany, co Orban odpowiedział na te słowa, stwierdził, iż "trochę się tłumaczył". - On jest raczej pod wpływem narracji Jarosława Kaczyńskiego, jeżeli chodzi o interpretację zdarzeń w Polsce - dodał.
- Brzmiało dość humorystycznie, kiedy mówił, iż udzielił tego wywiadu, bo jest zatroskany stanem praworządności w Polsce, więc mogłem się tylko zaśmiać - stwierdził Tusk.
ZOBACZ: Dariusz Wieczorek podał się do dymisji. Jest komentarz premiera
- Ja nie jestem pamiętliwy, nie będę zwracał uwagi na wywiady, bo z Węgrami mamy kilka rzeczy do wspólnego działania, np. w kwestii migracyjnej wydaje się, iż będziemy mogli kooperować całkiem nieźle - podkreślił.
Pytany o słowa Orbana ws. azylu politycznego, premier powiedział, iż zapytał premiera Węgier, "czy serio takie rzeczy opowiada". - Odpowiedź była fajna, bo zapytał, czy chodzi o formę czy o treść. Także możecie się domyslić o co tak naprawdę chodzi - powiedział Tusk zwracając się do dziennikarzy.
- jeżeli miałoby dojść do jakiś dziwnych, niezgodnych z prawem europejskim decyzji w Budapeszcie typu azyl polityczny i nierespektowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, to nie ja będę w trudnej sytuacji, tylko Viktor Orban i to mu powiedziałem - podsumował szef polskiego rządu.