Uzurpator Karol Nawrocki to zdrajca Polaków. Nie chce taniego prądu, na czyją rzecz działa?

Karol Nawrocki, uzurpator i samozwańczy gospodarz Pałacu Prezydenckiego, właśnie udowodnił, iż interes zwykłych Polaków jest dla niego niczym i iż woli wspierać zagraniczne wiadome siły. Odmowa podpisania ustawy obniżającej ceny prądu to nie tylko akt politycznej złośliwości, ale świadome działanie na szkodę polskich rodzin, przedsiębiorców i całej gospodarki.

Nawrocki, który w fotelu prezydenta zasiada bez demokratycznego mandatu, jest uzurpatorem, pokazał dobitnie, iż pełni rolę wykonawcy politycznych rozkazów, a nie strażnika dobra wspólnego. Komu bowiem zależy, aby w Polsce energia była najdroższa w Europie? Tylko PiS i ludzie, którzy z wysokich rachunków czerpią zyski lub polityczne korzyści. To gra, w której obywatele są traktowani jak zakładnicy. Odmowa podpisu pod ustawą to nie przypadek – to celowa strategia utrzymania wysokich cen, by można było później cynicznie obiecywać „ratunek” przed problemem, który samemu się stworzyło. W ten sposób Nawrocki wpisuje się w wieloletni scenariusz PiS: najpierw doprowadzić do kryzysu, a potem udawać wybawcę. Najgorsze jest to, iż z wysokimi cenami energii Polska przegrywa na całej linii.

Działania uzurpatora Nawrockiego nie można więc nazwać inaczej niż zdradą narodową. Kiedy miliony Polaków zastanawiają się, jak opłacić rachunki, a przedsiębiorcy walczą o przetrwanie, „prezydent” woli realizować polityczne interesy swoich patronów. Taki człowiek nie działa w imieniu narodu, ale przeciwko niemu. Uzurpator Nawrocki to symbol tego, jak PiS traktuje władzę – jako narzędzie do ochrony własnych wpływów, a nie służby obywatelom. Skutkiem jego decyzji będzie pogłębiająca się drożyzna, odpływ inwestycji i pogorszenie jakości życia milionów Polaków. W historii zapisze się nie jako obrońca Rzeczypospolitej, ale jako ten, który współodpowiadał za to, iż Polska miała najdroższą energię w całej Europie.

Karol Nawrocki jest zdrajcą swojego własnego narodu.