I znowu zdradził Polskę dla Rosji. Do tego Karol Nawrocki idzie śladami propagandzistów z czasów PRL. Tamci wmawiali ludziom, iż „mięso jest, tylko w sklepach go nie ma”. Dziś Nawrocki plecie, iż odnawialne źródła energii wcale nie obniżają cen prądu. To jest kłamstwo tak toporne, tak bezczelne, iż aż trudno uwierzyć, iż ktoś w XXI wieku ośmiela się je powtarzać.
To nie są słowa przypadkowe – to jest gotowa kalka propagandy Putina. Kreml od lat boi się taniej energii z OZE, bo wie, iż niezależność energetyczna Europy oznacza koniec rosyjskiego szantażu. A Nawrocki? Powtarza dokładnie te same bzdury, które padają w Moskwie. Przypadek? Nie ma przypadków. Fakty są oczywiste. Wiatraki, panele słoneczne i elektrownie wodne to dziś najtańsze źródła energii. To dzięki nim prąd w wielu krajach Europy tanieje. Najdroższy jest węgiel – ten sam węgiel, który PiS importował z Rosji (od Putina) i przez lata karmił nim Polaków jak zepsutą kiełbasą w PRL-u. Efekt? Zapaść w energetyce, gigantyczne rachunki i uzależnienie od importu.
A teraz wychodzi Nawrocki i z poważną miną mówi, iż czarne jest białe. Tak samo jak władza ludowa, która wmawiała obywatelom, iż wszystko działa, gdy w sklepach świeciło pustkami. Tak samo jak Putin, który ogłasza, iż „Rosja zwycięża”, gdy jego armia grzęźnie w błocie. Nawrocki to kłamca. Obrzydliwy zdrajca polskich interesów.
To jest poziom manipulacji, którego Polacy mają prawo nie znosić. Nawrocki nie tylko kłamie – on traktuje naród jak stado baranów. Tyle iż społeczeństwo nie żyje już w PRL-u i widzi, kto i w czyim interesie mówi.
Prawda jest brutalna: uzurpator Nawrocki stoi po stronie Rosji, a nie Polski. Bo tylko Putinowi opłaca się, żeby nasz kraj pozostawał przy drogim węglu i drożejącym prądzie. Każdy, kto powtarza takie brednie, działa przeciwko polskiemu bezpieczeństwu i przeciwko polskim rodzinom.
To nie jest już zwykła polityczna manipulacja. To jest jawna zdrada interesu narodowego.
Karol Nawrocki to zdrajca.
Zdradził Polskę, gdy trwały rozmowy w Waszyngtonie. Zdradził polskie rodziny, gdy trzeba było obniżyć ceny energii. To obrzydliwy sługa rosyjskich interesów w Polsce.