

Już po nowej fali nalotów na Strefę Gazy we wtorek forum zrzeszające część rodzin zakładników oceniło, iż rząd decydując o wznowieni walk, faktycznie wycofał się z rozejmu, poświęcając tym samym życie porwanych.
— Jestem zła na tych, którzy uważają, iż wznowienie walk jest dobre. Jak możecie nas nie słuchać? No jak? — mówiła w sobotę wieczorem na wiecu w Tel Awiwie Doron Steinbrecher, która spędziła w niewoli Hamasu 471 dni i została uwolniona w styczniu w ramach rozejmu.
Od stycznia uwolniono w ten sposób 30 żywych zakładników i wydano osiem ciał porwanych. Izrael i Hamas nie mogły jednak dojść do porozumienia w sprawie przedłużenia rozejmu.
Izraelski rząd naciskał na przedłużenie wstępnej fazy zawieszenia broni w zamian za uwolnienie kolejnych zakładników i obietnicę wynegocjowania trwałego rozejmu w przyszłości. Hamas chce, by zwolnienie porwanych wiązało się z gwarancją zakończenia wojny, jak przewidywał pierwotny harmonogram porozumienia, odrzucony przez Izrael.
Od wtorku w izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęło ponad pół tysiąca osób, w większości kobiet i dzieci.
„Wstrzymajcie walki, wróćcie do negocjacji i w pełni zrealizujcie porozumienie, które umożliwi zwrot wszystkich zakładników, choćby za cenę zakończenia wojny” — napisano w ogłoszonym w piątek apelu uwolnionych zakładników i ich rodzin. Podkreślono w nim, iż kolejne walki narażają jeńców i oddalają wizję uwolnienia ich w ramach wymiany.
„Uwolnienie wszystkich zakładników pozostaje jednym z głównych celów wojennych”
Rząd w Jerozolimie podkreśla, iż rozpoczął nową ofensywę, bo Hamas nie chciał się zgodzić na przedłużenie rozejmu na izraelskich warunkach. Netanjahu zapewnia, iż uwolnienie wszystkich zakładników przez cały czas pozostaje jednym z głównych celów wojennych.
Według ocen izraelskiej armii w niewoli palestyńskich organizacji terrorystycznych pozostaje 24 zakładników i ciała 35 porwanych. Jeńcy są główną kartą przetargową Hamasu i zdaniem wielu komentatorów najprawdopodobniej ugrupowanie to nie zgodzi się na wypuszczenie wszystkich zakładników bez satysfakcjonujących gwarancji.
Krytycy Netanjahu wysuwają także oskarżenia, iż powrót do wojny jest decyzją motywowaną politycznie. Rozejmowi z Hamasem sprzeciwiała się radykalna partia Żydowska Siła, która po jego zawarciu wyszła z chwiejnej koalicji, a we wtorek ogłosiła, iż wraca do rządu.