Dłużnicy z minimalną pensją mogą stracić ochronę przed komornikami. Związek Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) apeluje o radykalne zmiany w przepisach egzekucyjnych, które pozwoliłyby zajmować część najniższej krajowej. Propozycja budzi dramatyczne obawy – eksperci ostrzegają, iż może to pozbawić podstawowych środków do życia miliony najgorzej zarabiających Polaków.

Fot. Warszawa w Pigułce
Obecnie płaca minimalna jest świętością dla komorników. Od stycznia 2025 roku wynosi ona 4666 złotych brutto (3511 złotych netto) i stanowi nieprzekraczalną granicę – z tej kwoty komornik nie może zabrać ani grosza. Jedynym wyjątkiem są długi alimentacyjne, gdzie możliwe jest zajęcie choćby pełnej pensji.
„Mechanizm ochronny utracił sens”
„Obecne przepisy straciły swoje uzasadnienie. Kiedyś minimalna płaca pokrywała się z minimum egzystencji, dziś te wartości się rozchodzą” – tłumaczy Marcin Czugan, prezes ZPF, cytowany przez portal Pulshr.pl. Jego zdaniem, rosnąca płaca minimalna sprawia, iż coraz więcej dłużników może się ukryć za pełną ochroną prawną.
Argumenty ZPF są proste: od 2020 roku płaca minimalna wzrosła o ponad 80%. W 2026 roku ma wynieść już 4806 złotych brutto. Każda podwyżka zwiększa grono osób całkowicie chronionych przed egzekucją, co zdaniem przedsiębiorców „promuje bycie dłużnikiem” i uderza w prawa wierzycieli.
Problem nasilają przypadki opisywane przez komorników. „Spotkałam sytuacje, w których np. kierowca TIR-a miał wpisane w umowie minimalne wynagrodzenie, z którego nie można było odzyskać choćby grosza. A przecież trudno uwierzyć, iż za tę minimalną pensję jeździ po całej Europie” – mówi Małgorzata Wolny, komornik sądowy z Izby Komorniczej w Gdańsku.
Rewolucyjna propozycja: 75% płacy minimalnej jako granica ochrony
ZPF proponuje radykalną zmianę: obniżenie ochrony do 75% płacy minimalnej z możliwością zwiększania o 5% za każde dziecko – maksymalnie do 95%. W 2025 roku oznaczałoby to, iż chronione byłoby tylko 2633 złote netto zamiast pełnych 3511 złotych.
Jak wylicza portal Infor.pl, w 2025 roku kwoty wolne od potrąceń to obecnie:
- 3511 złotych przy długach innych niż alimentacyjne (100% minimalnego wynagrodzenia)
- 2633 złote w przypadku potrącania zaliczek
- 3160 złotych przy karach pieniężnych
- 2809 złotych przy dobrowolnych potrąceniach
Według propozycji ZPF, podstawowa kwota chroniona wynosiłaby 2633 złote netto (75% płacy minimalnej). Oznaczałoby to, iż komornik mógłby zajmować choćby 878 złotych miesięcznie z minimalnej pensji.
Co to oznacza dla Ciebie?
Jeśli zarabiasz płacę minimalną i masz jakiekolwiek długi (kredyty, chwilówki, niezapłacone rachunki), zmiana przepisów może oznaczać drastyczne pogorszenie Twojej sytuacji finansowej. Z pensji 3511 złotych netto komornik mógłby zabrać prawie 900 złotych miesięcznie.
W praktyce oznaczałoby to, iż na podstawowe potrzeby – jedzenie, mieszkanie, transport, leki – zostałoby Ci tylko około 2600 złotych. Dla wielu rodzin to może oznaczać wybór między spłatą długów a podstawowymi potrzebami życiowymi.
Szczególnie dramatyczna byłaby sytuacja osób samotnie wychowujących dzieci. choćby z dodatkiem 5% za dziecko (około 175 złotych) ochrona wyniosłaby maksymalnie 2808 złotych netto. Pozostała kwota – ponad 700 złotych – mogłaby trafić do komornika.
Dramat w liczbach: miliony Polaków w zagrożeniu
Skala problemu jest ogromna. Według danych BIG InfoMonitor, aż 2,6 miliona dorosłych Polaków ma problemy ze spłatą swoich zobowiązań, a łączna kwota zadłużenia wynosi 86,3 miliarda złotych. Krajowy Rejestr Długów podaje, iż same zaległości mieszkaniowe przekraczają 290 milionów złotych.
Najgorsza jest sytuacja osób zarabiających płacę minimalną. Według różnych szacunków, dotyczy to około 3-4 milionów pracowników w Polsce. Dla wszystkich tych osób zmiana przepisów oznaczałaby możliwość zajęcia części wynagrodzenia przez komorników.
„Ponad 8 milionów lokali w zasobach publicznych obciążonych jest zaległościami, a koszty ponosi całe społeczeństwo” – argumentują autorzy petycji do Sejmu postulującej zmianę przepisów.
Argumenty za i przeciw dramatycznej zmianie
Zwolennicy reformy twierdzą, iż pozwoli ona wierzycielom odzyskać przynajmniej część należności, a dłużnicy przez cały czas będą mieć środki na podstawowe potrzeby. Wskazują na przykłady innych państw europejskich, gdzie ochrona płacy minimalnej nie jest tak bezwzględna.
Przeciwnicy ostrzegają jednak przed katastrofalnymi skutkami społecznymi. „Nawet niewielkie potrącenia mogą zachwiać budżetami najuboższych rodzin” – alarmują eksperci. Podkreślają, iż osoby zarabiające płacę minimalną często już teraz żyją na granicy ubóstwa.
Petycja w Sejmie i dalsze kroki
Do Sejmu trafiła petycja postulująca zmianę art. 87 Kodeksu pracy, który reguluje potrącenia z wynagrodzeń. Autorzy wskazują na problem niespłacanych długów w mieszkaniach należących do spółdzielni czy gmin.
Jeśli propozycja ZPF zostanie przyjęta, może to oznaczać największą rewolucję w prawie egzekucyjnym od lat. Miliony Polaków zarabiających najniższą krajową straciłyby dotychczasową ochronę przed komornikami.
Jak się przygotować na ewentualne zmiany?
Jeśli zarabiasz płacę minimalną i masz długi, już teraz powinieneś przeanalizować swoją sytuację finansową. Sprawdź, jakie są Twoje zobowiązania i czy w przypadku zajęcia części pensji będziesz w stanie przeżyć.
Rozważ możliwość ugody z wierzycielami lub skorzystaj z programów oddłużeniowych. Lepiej jest wynegocjować korzystne warunki spłaty niż czekać na ewentualne zajęcie przez komornika.
Pamiętaj, iż zmiany w przepisach to na razie tylko propozycje. Jednak ich wprowadzenie mogłoby dramatycznie zmienić sytuację milionów polskich pracowników zarabiających najniższą krajową.
Debata wokół ochrony minimalnego wynagrodzenia staje się jednym z najważniejszych tematów społecznych i gospodarczych. Jej wynik może zadecydować o przyszłości finansowej najmniej zarabiających Polaków.