W PiS analizują scenariusz odwołania znienawidzonego Morawieckiego i dania kogoś z akceptowalną twarzą. Taki plan na wrzesień, tuż przed wyborami, dałby Kaczyńskiego czas w mediach, także tych niechętnych układowi władzy. Doskonale wie o tym Morawiecki i robi wszystko, aby temu zapobiec.
Kaczyński kombinuje jak koń pod górkę, bo nic mu nie idzie. Pomysł na zmianę premiera wydaje mu się atrakcyjny, ale ma jedną, bardzo zasadniczą wadę. Brak kandydata lub kandydatki. Szydło nie chce wpuścić a młodych ludzi goni kijami.
Odwołanie Morawieckiego wspiera za to Ziobro, który sam ma chrapkę na stanowisko prezesa po odejściu Kaczyńskiego. Usunięcie premiera jest realne, ale trudne. Co zrobi Kaczyński? Jak zwykle wybierze najgłupsze rozwiązanie.