Ustawy reformujące TK niezgodne z konstytucją. "Miażdżąca ocena"

12 godzin temu

Przyjęte 13 września 2024 roku ustawy o Trybunale Konstytucyjnym są niezgodne z konstytucją - orzekł TK. "Rujnują one podstawy konstytucyjnej konstrukcji Trybunału jako niezależnego organu władzy sądowniczej" - napisano w mediach społecznościowych. Ocenione przepisy dotyczyły m.in. "unieważnienia wyboru sędziów TK" oraz "wygaszenia kadencji urzędującego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego".

Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wnioski prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie kontroli prewencyjnej, które dotyczyły dwóch ustaw z 13 września 2024 r.: ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym.

Jak napisano we wpisie na platformie X, Trybunał dokonał "miażdżącej oceny" projektów. "Rujnują podstawy konstytucyjnej konstrukcji Trybunału jako niezależnego organu władzy sądowniczej, są niedopuszczalną ingerencją władzy ustawodawczej we władzę sądowniczą" - zaznaczono.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego. "Naruszenie konstytucyjnej zasady"

"Wyrokiem z dnia 29 lipca 2025 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż niektóre ze wskazanych przez prezydenta RP przepisów są niezgodne z Konstytucją. W konsekwencji Trybunał stwierdził, iż obie ustawy są niezgodne z Konstytucją, gdyż przepisy niekonstytucyjne są nierozerwalnie związane z całą kontrolowaną legislacją" - napisano z kolei w komunikacie na stronie internetowej trybunału.

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński zapowiada marsz. Wskazał powód i datę

Jak podano w dalszej części, "Trybunał Konstytucyjny zauważył, iż rdzeń kontrolowanej legislacji stanowią autonomiczne i retroaktywne przepisy ustawy wprowadzającej unieważniające wybór sędziów TK oraz znoszące trybunalskie orzeczenia i wygaszające kadencję urzędującego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Przepisy te rujnują podstawy konstytucyjnej konstrukcji Trybunału Konstytucyjnego jako niezależnego organu władzy sądowniczej".

"Stanowią naruszenie konstytucyjnej zasady rozdziału, równowagi i współdziałania władz oraz zasady sędziowskiej niezawisłości. Są niedopuszczalną ingerencją władzy ustawodawczej w minimum kompetencyjne władzy sądowniczej, złamaniem reguły ostateczności i powszechnego obowiązywania trybunalskich orzeczeń. Stanowią również naruszenie zasad wynikających art. 2 Konstytucji, w szczególności zasady zaufania do prawa oraz art. 7 Konstytucji jako przekroczenie kompetencji ustawodawcy zwykłego poprzez wkroczenie w materię konstytucyjną bez podstawy prawnej" - kontynuowano.

Trybunał Konstytucyjny nie ma wątpliwości. "Zablokowanie działalności orzeczniczej"

Z kolei w przypadku "kontrolowanych przepisów proceduralnych" napisano: "Trybunał Konstytucyjny stwierdził m.in. iż powierzenie Zgromadzeniu Ogólnemu Sędziów wyznaczania składów sędziowskich może prowadzić do zablokowania działalności orzeczniczej Trybunału, a przez to narusza zasadę rzetelności działania instytucji publicznych oraz zasadę pewności prawa i zaufania do prawa".

ZOBACZ: Jest kandydat na szefa NIK. Minister ujawnił nazwisko, zgrzyt w koalicji

"Ponadto Trybunał zauważył, iż wydłużenie kadencji sędziego ponad liczbowo i sztywno określone w Konstytucji 9 lat jest niedopuszczalne. Wyznaczanie Prezydentowi RP przez Sejm stosunkowo krótkiego terminu przyjęcia ślubowania narusza zasadę legalizmu, a także zasadę rzetelności działania instytucji publicznych oraz zasadę współdziałania władz. Natomiast stworzenie możliwości ślubowania przed notariuszem pozostaje w sprzeczności zarówno z rolą Prezydenta w procedurze inwestytury sędziego, jak również z wagą i charakterem ślubowania sędziego TK" - podkreślono.

"Udział sędziów w stanie spoczynku w postępowaniu dyscyplinarnym, które mogą prowadzić do usunięcia sędziego jest niezgodny z zasadą rozdziału władz oraz zasadą niezależności Trybunału i niezawisłości sędziów" - dodano.

Oprócz tego w komunikacie stwierdzono, iż "Trybunał uznał, iż niekonstytucyjność niektórych (przepisów - przyp. red.) zaskarżonych przez Prezydenta poprzez ich nierozerwalny związek z całą kontrolowaną legislacją skutkuje obowiązkiem odmowy podpisania obydwu ustaw".

Reforma Trybunału Konstytucyjnego. Koalicja rządząca: Recepta na uzdrowienie TK

Sejm przyjął obie ustawy 24 lipca zeszłego roku, zaś 31 lipca poparł je - wraz z wprowadzonymi poprawkami - Senat. Zdecydowaną większość senackich poprawek Sejm przyjął 13 września ub. roku i obie ustawy trafiły na biurko prezydenta.

ZOBACZ: Wiceminister odchodzi z MSWiA. "Zostanę w systemie"

KPRP informowała 7 października ub.r., iż prezydent skierował obie ustawy do TK przed ich podpisaniem. Poinformowano wtedy, iż w ocenie prezydenta przyjęte rozwiązania godzą w bezpieczeństwo prawne obywateli i mogą pozbawiać ich wielu praw nabytych w następstwie orzecznictwa Trybunału.

Według koalicji rządzącej obie uchwalone latem zeszłego roku ustawy miały być receptą na "uzdrowienie" TK. Razem z przyjętą w marcu zeszłego roku uchwałą Sejmu oraz propozycją zmiany konstytucji stanowią pakiet - prezentowanej jeszcze przed ponad rokiem przez ówczesnego szefa MS Adama Bodnara i polityków rządzącej koalicji - kompleksowej reformy TK.

Co znalazło się w reformie Trybunału Konstytucyjnego?

Nowa ustawa o TK zakłada, iż sędziowie Trybunału będą wybierani przez Sejm większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Kandydaci mają mieć od 40 do 70 lat i w 4-letnim okresie poprzedzającym wybór nie mogą sprawować mandatu posła, senatora lub posła do Parlamentu Europejskiego, być członkiem Rady Ministrów ani partii politycznych. Regulacja ustanawia też 14-dniowy termin odebrania ślubowania sędziowskiego przez prezydenta, liczony od dnia wyboru przez Sejm.

ZOBACZ: Polityk Lewicy uderza w Szymona Hołownię. "Warto częściej myśleć"

Przepisy wprowadzające ustawę o TK zawierają regulacje przejściowe, dostosowujące i uchylające w tej chwili obowiązujące ustawy odnoszące się do funkcjonowania Trybunału. Jednocześnie - jak przewidziano - wydane w ostatnich latach wyroki TK w składzie z udziałem "osób nieuprawnionych do orzekania" miałyby być "nieważne i niewywierające skutków". W odniesieniu do obecnych sędziów TK przewidziano, iż po wejściu nowych przepisów w życie mogliby oni złożyć oświadczenia, iż przechodzą w stan spoczynku. Możliwość ta nie dotyczyłaby - jak głosi ustawa – "osoby nieuprawnionej do orzekania".

Te ostatnie kwestie, to jeden z argumentów zaskarżenia. Regulacje ustawy zawierającej przepisy wprowadzające - zdaniem prezydenta - prowadzą bowiem do wywołania "chaosu ustrojowego i to w skali niemożliwej dzisiaj do przewidzenia" z kolei nowa ustawa o TK, według prezydenta Dudy, zawiera przepisy, które m.in. są "niespójne z pozycją ustrojową Prezydenta RP oraz wynikającą z preambuły konstytucji zasadą sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych oraz zasadą proporcjonalności".

WIDEO: "Chcesz się boksować, to daję ci boksera". Dudek o nowym ministrze sprawiedliwości
Idź do oryginalnego materiału