USA zaatakowały pozycje rebeliantów Huti. Rosja oburzona, apeluje o pokój

news.5v.pl 2 godzin temu

O działaniach amerykańskiego lotnictwa powiadomił osobiście Donald Trump. Amerykański prezydent wskazał we wpisie w mediach społecznościowych, iż rebelianci Huti dopuszczają się „piractwa, przemocy i terroryzmu”, a ich aktywność kosztowała „miliardy dolarów”.

„Finansowani przez Iran bandyci Huti wystrzeliwali rakiety w amerykańskie samoloty i atakowali naszych żołnierzy i sojuszników” – napisał przywódca.

Jemen. USA przeprowadziła naloty na pozycje Huti, Rosja wyraża sprzeciw

Rebelianci poinformowali o serii eksplozji w Sanie oraz w północnej prowincji Saada, stanowiącej ich bastion na granicy z Arabią Saudyjską. Do ataków doszło w sobotę wieczorem. Grupa wydała oświadczenie, w którym zarzuciła Amerykanom i wspierającym ich Brytyjczykom ostrzelanie dzielnic mieszkalnych w stolicy Jemenu.

Ministerstwo zdrowia kierowane przez Huti powiadomiło, iż w nalotach zginęło co najmniej 31 osób, a 101 zostało rannych. Grupa zapowiedziała też, iż odpowie na amerykańskie działania.

ZOBACZ: Rubio zadzwonił do Ławrowa. Amerykanie ujawniają, o czym rozmawiali

W sobotę sekretarz stanu USA Marco Rubio rozmawiał telefonicznie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. Wśród poruszonych tematów, pojawiła się kwestia rebeliantów. Amerykański departament stanu przekazał, iż przedstawiciel Białego Domu podkreślał, iż „ciągłe ataki Huti na amerykańskie statki wojskowe i handlowe na Morzu Czerwonym nie będą tolerowane„.

W niedzielę oświadczenie wydało również rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. „W odpowiedzi na argumenty amerykańskiego przedstawiciela, Siergiej Ławrow podkreślił potrzebę natychmiastowego zaprzestania stosowania siły i wagę zaangażowania wszystkich stron w dialog polityczny w celu znalezienia rozwiązania, które zapobiegnie dalszemu rozlewowi krwi” – napisano.

Ataki Huti nie ustają. Iran apeluje do USA

Ataki Huti na statki handlowe na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej rozpoczęły się w listopadzie 2023 r. Rebelianci wykorzystują w swoich działaniach rakiety, drony i małe łodzie.

Nie powstrzymała ich organizacja ochrony w postaci zachodnich okrętów wojennych ani ataki powietrzne Amerykanów i Brytyjczyków. Kongres USA podaje, iż między listopadem 2023 r. a październikiem 2024 r. Huti przeprowadzili 190 ataków.

Rebelianci kontrolujący Sanę i północno-zachodnią część Jemenu są wspierani przez Iran. Swoje działania argumentują koniecznością odpowiedzi na izraelską agresję w Strefie Gazy.

ZOBACZ: Rebelianci Huti na celowniku Trumpa. „Nakazałem rozpoczęcie potężnej akcji”

Pomimo żądań Trumpa, Teheran nie ma intencji rezygnować z pomocy dla Huti. Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Araghchi opublikował w niedzielę wpis w mediach społecznościowych, w którym stwierdził, iż Amerykanie nie mogą narzucać sposobu prowadzenia irańskiej polityki zagranicznej.

„Ta era zakończyła się w 1979 r. (…) Ponad 60 tys. Palestyńczyków zostało zabitych, a świat pociąga Amerykę do pełnej odpowiedzialności. Zakończcie wspieranie izraelskiego ludobójstwa i terroryzmu. Przestańcie zabijać Jemeńczyków” – zaapelował Araghchi.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału